W mediach huczy od informacji na temat Eurowizji, która w 2026 roku odbędzie się w Wiedniu. Decyzja o ponownym udziale Izraela wywołała wielkie emocje wśród nadawców wielu krajów. Swój sprzeciw wyraziły m.in. Hiszpania, Holandia oraz Słowenia. W polskich mediach również trwa dyskusja na ten temat. Teraz głos zabrała Marta Cienkowska, ministra kultury i dziedzictwa narodowego
REKLAMA
Zobacz wideo Co z Izraelem na Eurowizji? Trwa dyskusja
Marta Cienkowska ma jasne zdanie na temat Eurowizji. Powiedziała to wprost. "Nie powinniśmy..."
13 września pisaliśmy o tym, iż TVP wydała oświadczenie na temat Eurowizji oraz kontrowersji związanych z udziałem Izraela w konkursie. "Telewizja Polska z uwagą śledzi dyskusję wokół kształtu przyszłorocznej Eurowizji. Jako członek Europejskiej Unii Nadawców pozostajemy w dialogu z organizatorami i będziemy respektować wszelkie decyzje EBU, ufając, iż będą one odzwierciedlać podstawowe wartości Eurowizji, takie jak jedność, różnorodność, tolerancję" - czytaliśmy w oświadczeniu przesłanym Pudelkowi.
Niezwykle ważne są także słowa Marty Cienkowskiej, która wypowiedziała się dla tokfm.pl. "Eurowizja jest takim wydarzeniem, na które czeka pół Europy, Australia i na pewno wszyscy Polacy. Bardzo bym chciała, żeby to nie było wydarzenie, które staje się polityczne" - zaczęła i podzieliła się prywatną opinią. "Uważam, iż nie powinniśmy brać udziału w Eurowizji, jeżeli weźmie w tym udział Izrael" - dodała.
Galeria EurowizjaOtwórz galerię
Eurowizja 2025. Niespodziewana sytuacja podczas występu izraelskiej piosenkarki. "Sześć osób zakłóciło próbę"
Występ izraelskiej piosenkarki Juwal Rafael podczas Eurowizji w 2024 roku wzbudzał wiele emocji. Doszło do niespodziewanych scen podczas próby generalnej. "Sześć osób zakłóciło próbę, używając ogromnych flag i gwizdków. Pracownicy ochrony gwałtownie zidentyfikowali osoby zamieszane w incydent i wyprowadzili je z hali" - czytaliśmy w oficjalnym komunikacie EBU i szwajcarskiej telewizji. Podczas półfinałowego i finałowego koncertu organizatorzy wyciszyli publiczność. Do sieci trafiły jednak nagrania, na których było słychać buczenie widzów w arenie.