Polacy w nocy ruszyli do komentowania występu Steczkowskiej. Takie mają odczucia

gazeta.pl 6 godzin temu
Za nami pierwszy półfinał Eurowizji, w który wystąpiła Justyna Steczkowska. Jak na show naszej reprezentantki zareagowali Polacy?
Justyna Steczkowska awansowała do finału Eurowizji! Wtorkowy wieczór przyniósł naprawdę mnóstwo emocji. Ognisty występ naszej reprezentantki komentowany jest na całym świecie. A co sądzą o nim Polacy? W sieci zaroiło się od komentarzy.


REKLAMA


Zobacz wideo Minge oceniła strój Steczkowskiej w Bazylei. "Skandale się sprawdzają"


Justyna Steczkowska zjednoczyła Polaków. Występ na miarę zwyciężczyni?
Ci, którzy widzieli Steczkowską na Eurowizji, wiedzą, iż był to jeden z najbardziej zaawansowanych występów, jakie kiedykolwiek pokazała Polska. Mnóstwo efektów pirotechnicznych, dynamiczne ujęcia, podnoszenia i skomplikowana choreografia. Steczkowska dała również niesamowity popis umiejętności wokalnych. Nic dziwnego, iż w sieci pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. "Brawo Jusia", "Gratulacje", "Jeszcze nigdy nie byłem tak dumny z naszego kraju", "Niesamowity występ. Miałam łzy w oczach", "To nasza najlepsza reprezentantka", "Ten występ miał wszystko", "Zasłużony finał", "Co tam się działo? Justyna, byłaś niesamowita", "Pisze się historia", "Dużymi krokami idziemy po zwycięstwo" - czytamy pod materiałami z występów Steczkowskiej. To chyba pierwsza taka sytuacja od wielu lat, kiedy polska reprezentantka może liczyć na tak ogromne wsparcie. Pozytywne głosy płyną również z całej Europy. A co wy myślicie o występie? Dajcie znać w naszej sondzie na końcu artykułu.


Występ Justyny Steczkowskiej Otwórz galerię


Justyna Steczkowska martwiła się o jeden element występu
W połowie występu, podobnie jak w preselekcjach, Justyna Steczkowska leci do góry na linach, by tam zaśpiewać najwyższe partie utworu. Szwajcarzy początkowo nie chcieli zgodzić się na wprowadzenie tego elementu, ale później zmienili zdanie, dodając jeden istotny warunek - to osoba z produkcji musi zabezpieczyć liny, na których podwiesza się nasza reprezentantka. To nieco skomplikowało sprawę. Podczas prób były momenty, w których osoba z ekipy nie zdążyła uciec ze sceny. Problemy pojawiły się również przy samym lądowaniu. Na jednym z nagrań widać, jak Justyna Steczkowska szarpie się z linami, które nie chcą zejść z jej dłoni. Na szczęście podczas półfinałowego występu wszystko poszło zgodnie z planem. Pracownik odpowiadający za zabezpieczenia zdążył opuścić scenę przed pokazaniem podnoszenia w kamerze, a Justyna Steczkowska na czas uwolniła się z lin i dobiegła do tancerzy, z którymi wykonała finałowe elementy choreografii.
Idź do oryginalnego materiału