Polacy rozbierali się w czasach PRL. "Nie myśleli o sobie jako ruchu opozycyjnym"

Zdjęcie: Rowy 1988. Na plaży dla naturystów.


— Naturyści mówili: "Nie będziemy się ukrywać, nie będziemy siedzieć za krzakami, chować pod kostiumami kąpielowymi i przed władzą. Mamy swoje przekonanie na temat tego, jak państwo powinno traktować kwestie związane z nagością, ciałem, obyczajowością. I będziemy przedstawiać otwarcie swoje argumenty" — słyszę od Anny Dobrowolskiej, autorki książki "Nie tylko Chałupy. Naturyzm w PRL".