Pokazała, co dzieci sąsiadów zrobiły na jej balkonie. "Powinnaś wezwać policję"

Ten film stał się prawdziwym viralem, udostępnianym i komentowanym w sieci. Powód? Influencerka Paris Wood nagrała, jak jej balkon "zasypują" spadające pomidory i dziecięce zabawki. - Najpierw zrzucali zabawki. Plastikowe, drewniane, czasem dość ciężkie. Sądziłam, iż to jednorazowy wybryk, ale sytuacja się powtarzała - powiedziała w swoim filmie kobieta.
Paris Wood, młoda kobieta z Londynu, opisała na TikToku swoją przygodę z sąsiadami, a adekwatnie z ich dziećmi. Od miesiąca upodobały sobie jej balkon jako miejsce zabaw. - Siedziałam w salonie i nagle zobaczyłam, jak coś upada na mój taras. Zbagatelizowałam, bo myślałam, iż to pewnie jednorazowa sytuacja i nikt przecież specjalnie nie zrzuca mi śmieci - powiedziała cytowana przez portal thesun.co.uk.


REKLAMA


Zobacz wideo Dominika opowiedziała o cesarskim cięciu. Nagle Marcin wypalił: "Jesteś stworzona do rodzenia dzieci"[materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Latające zabawki i pomidory
Tiktokerka nie chciała wszczynać awantury, jednak z czasem całą sytuacja zaczęła ją męczyć. Jak zaznaczyła w swoim filmie:


Zrzucały na niego różne rzeczy. Od zabawek po dojrzałe pomidory. Początkowo myślałam, iż to jednorazowy wybryk, ale sytuacja zaczęła się powtarzać coraz częściej.


Kobieta co jakiś czas znajdowała na swoim balkonie zabawki i inne dziecięce akcesoria. Wtedy nagrała film i wrzuciła go na swojego TikToka, zaznaczając, iż nie ma zamiaru oddawać maluchom sąsiadów ich zabawek. - Muszą mieć nauczkę. Jak chcą, to niech same po to przyjdą - zaznaczyła w filmie.
Cała sytuacja gwałtownie jednak nabrała tempa, a rezolutne dzieci nie zrzucały już zabawek. W ruch poszły dojrzałe pomidory! Kobieta oczywiście zwróciła uwagę rodzicom, jednak jak zaznacza w swoim nagraniu, odczuła, iż "nie została potraktowana poważnie". - Miałam wrażenie, iż to ja jestem intruzem, bo zgłaszam problem. A przecież nie proszę o wiele - tylko o spokój i czysty balkon - zauważa bohaterka.


Lawina komentarzy pod filmem. "Nie wiń dzieci. Są małe"
Nagranie na TikToku obejrzało już ponad 8 milionów użytkowników, którzy nie kryli swojego oburzenia. "Powinnaś wezwać policję", "To już przekracza granice tolerancji", "Zgłoś to do administracji!". Jednak w całej dyskusji pojawiły się również głosy o tym, iż to tak naprawdę nie jest wina dzieci, a podejścia rodziców. "Nie wiń dzieci. Są małe. One nie wiedzą, co jest dobre, a co złe. To ich rodzice powinni wkroczyć i je ustawić do pionu" - czytamy w jednym z komentarzy.