Po "wizualizacji" z Ellen zniknął z mediów. Co stało się z Łukaszem Jakóbiakiem?

gazeta.pl 7 godzin temu
O kontrowersyjnej "wizualizacji" Łukasza Jakóbiaka w 2017 roku mówił cały świat. Dziennikarz spotkał się z ogromną falą krytyki i zniknął z mediów. Czym potem zaczął się zajmować?
Łukasz Jakóbiak przez lata zapraszał gwiazdy do swojej kawalerki, gdzie przeprowadzał z nimi wywiady. Jego autorskie talk-show "20m2" cieszyło się ogromną popularnością. Wszystko zmieniło się w 2017 roku. To wtedy Jakóbiak wpadł na pomysł, by sfałszować swoją rozmowę z Ellen DeGeneres i w ten sposób zwrócić jej uwagę. Dziennikarz liczył na zaproszenie do jej programu. Ze starannie przygotowanego planu nic jednak nie wyszło. Jakóbiak spotkał się z ogromną krytyką. Jego program tracił widzów. W 2020 roku dziennikarz postanowił zakończyć projekt i zniknąć z mediów.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakóbiak w Kole Plotka. "To było strasznie przykre"


Łukasz Jakóbiak skupił się na rozwoju duchowym
Po odejściu z mediów Jakóbiak przekierował swoje siły na zupełnie inny obszar. W 2022 roku prowadził warsztaty z medytacji i kursy z "obsługi świata wibracyjnego". W jednym z wywiadów twierdził, iż jego medytacje mają rzekomo uzdrawiające adekwatności. "Na moim kursie była niedosłysząca dziewczyna, nosiła aparat słuchowy. W trakcie jednej z medytacji nastąpiła tak silna reakcja, iż słuch zaczął wracać. W internecie można znaleźć jej świadectwo wideo. Oficjalnie laryngolog to potwierdził i aparat został zdjęty" - mówił Jakóbiak w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" w październiku 2022 roku.
Dziennikarz przez ten czas był bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Na co dzień dzielił się ze swoimi obserwatorami przemyśleniami na temat otaczającej nas rzeczywistości. Kilka miesięcy temu 42-latek zamknął sprzedaż swoich kursów i ponownie zniknął z mediów. Od października na jego profilu nie pojawił się żaden wpis. Cisza trwa na Instagramie oraz na Facebooku dziennikarza.


Łukasz Jakóbiak za "rozmowę" z Ellen zapłacił wysoką cenę
Wizualizacja wywiadu z Ellen DeGeneres była strzałem w kolano. Jakóbiak stracił mnóstwo współprac i zaufanie swoich odbiorców. "Odwołano moje wystąpienia publiczne. Marki przestały ze mną współpracować. Inne wykorzystywały słowo 'wizualizacja' do reklam. choćby Netflix zrobił parodię. Co roku na Facebooku było wydarzenie 'Rocznica niezaproszenia Łukasza do Ellen'. Spotykałem się z agresją na ulicy. Ktoś opublikował mój adres domowy, numer telefonu. Ale gdyby nie to wydarzenie i jego odbiór, to nie miałbym możliwości, aby się zatrzymać. Finalnie okazało się moim błogosławieństwem" - opowiadał swego czasu "Dużemu Formatowi".
Idź do oryginalnego materiału