Rafał Synówka ma na swoim koncie zaledwie cztery produkcje, ale wróżono mu wielką karierę. W 1987 roku w wieku 12 lat zagrał w filmie "Cienie" Jurka Ostrowskiego. Synówka wcielił się w rolę ośmioletniego Niemca Georga, który dowiaduje się, iż jest Polakiem i wraca do ojczyzny. To właśnie zwerbowany przez konsultantkę tej produkcji trafił do "Bliskich spotkań z wesołym diabłem", gdzie zagrał u boku Jacka Chmielnika. W filmie z 1988 roku zagrał sparaliżowanego chłopca, który poznaje tajemniczego stwora zamieszkującego Góry Piekielne. Synówka zagrał także w miniserialu "Przyjaciele wesołego diabła", który był swego czasu bardzo popularny i lubiany przez najmłodszą publiczność. Wiele osób sądziło, iż to dopiero początek wielkiej kariery. Stało się inaczej.
REKLAMA
Zobacz wideo Kwiat Jabłoni o współpracach z największymi gwiazdami. "Nas też zapraszają"
Rafał Synówka był dziecięcym aktorem. Emigracja przerwała jego karierę
Rafał Synówka kilka lat temu w rozmowie z "Faktem" miał okazję powspominać swoje filmowe doświadczenia z dzieciństwa. Jak sam podkreśla, aktorski epizod w jego życiu był dla niego wspaniałym doświadczeniem i przygodą. - Do "Bliskich spotkań z wesołym diabłem" zwerbowała mnie pani Danuta Spychalska, wspaniała osoba, konsultantka w filmie "Cienie". Tam również poznałem ciekawych i fajnych ludzi. Reasumując, była to wspaniała przygoda - podkreślił. W pewnym momencie swojego życia Synówka wyjechał do Niemiec, gdzie zamieszkał na stałe. Nigdy nie wrócił już do aktorstwa. Podjął się za to zaskakującego zajęcia i od lat pracuje na niemieckiej poczcie.
Mój wyjazd za granicę nie ma nic wspólnego z karierą filmową. Aktualnie pracuję w Deutsche Post. Przypomina mi to trochę Laskowika
- podkreślił. Nie wszyscy wiedzą, ze Zenon Laskowik u szczytu swojej kariery satyryka postanowił odejść z show-biznesu. Był zmęczony branżą i chciał odnaleźć siebie. Właśnie wtedy zatrudnił się na Poczcie Polskiej. - Musiałem znaleźć swoje "ja"... Musiałem jeszcze raz odszukać siebie. Dlatego wziąłem pracę listonosza. A ludzie mówili, iż mi zupełnie odbiło" - wspominał w jednym z wywiadów. Więcej przeczytasz tutaj.
Rafał Synówka chciał reaktywować karierę. "Niestety to odlegle marzenia"
Zenon Laskowik po latach przerwy od show-biznesu postanowił reaktywować swoją karierę i wrócił na scenę. Podobne pomysły miał Rafał Synówka, ale jak na razie nie udało mu się zrealizować tych planów. - Zastanawiałem się nad tym. Wielokrotnie. Mam choćby pomysł na reaktywację "Przyjaciela Diabła", tyle iż dla dorosłych. Niestety, to odległe marzenia - podsumował.