"Pluribus" – takiej apokalipsy jeszcze nie było. Wyjaśniamy, o co tutaj chodzi i co czeka nas dalej

serialowa.pl 2 godzin temu

Apokalipsa jeszcze nigdy nie wyglądała tak… zabawnie. Za nami wyczekiwana premiera serialu „Pluribus” od twórcy „Breaking Bad”. Wyjaśniamy najważniejsze wątki z pierwszych dwóch odcinków. Spoilery z 1. i 2. odcinka.

W otwierającej scenie serialu „Pluribus” dowiadujemy się, o co chodzi w fabule i w jaki sposób dotarł na Ziemię „wirus”, który spowodował, iż ludzkość – wzorem motta Stanów Zjednoczonych „E pluribus unum” tłumaczonego na „z wielu, jeden” – połączyła się w jeden wspólny byt. Wspólny, oczywiście poza Carol (Rhea Seehorn) i pozostałymi 12 osobami, które zachowały swoją indywidualność. O co tu chodzi?

Pluribus – o co chodzi w tej apokalipsie? Wyjaśniamy

W otwierającej sekwencji „Pluribusa” dwóch astronomów odkrywa osobliwy sygnał, który trafił na ziemskie radary z odległości 600 lat świetlnych. Z początku naukowcy nie są w stanie rozszyfrować zakodowanej wiadomości, ale niedługo jeden z nich odkrywa, iż jest to sekwencja RNA. Wyodrębniona z niej sekwencja DNA zostaje umieszczona w laboratoryjnych szczurach, po czym – w wyniku niefortunnego ugryzienia – gwałtownie przedostaje się na ludzi.

„Pluribus” (Fot. Netflix)

Pacjentka zero zatrudniona w laboratorium gwałtownie zaraża osoby z jej najbliższego otoczenia, dzieląc się własnym materiałem genetycznym, niemniej w scenie, w której towarzyszymy już naszej protagonistce, „wirusem” połączona zostaje (prawie) cała ludzkość. Staje się to w wyniku swego rodzaju psychicznego powiązania, które zespala świadomość wszystkich mieszkańców planety w jeden wspólny byt.

W rozmowie z przedstawicielem amerykańskiego rządu Carol dowiaduje się, iż nie ma jednoznacznej przyczyny, która stoi za jej odpornością na „wirusa”. W 2. odcinku widzimy jednak, iż jej wybuchy emocjonalne wywołują swego rodzaju „glicze”, które najwyraźniej są w stanie ich osłabić. Wszystko wskazuje na to, iż wątek ten będzie eksplorowany w kolejnych odcinkach „Pluribusa” – wraz z pozostałymi ocalałymi, którzy niekoniecznie myślą i czują podobnie jak Carol.

Dodajmy, iż specyficzna, utopijna „apokalipsa szczęścia” wcale nie jest tak pokojowa, jak mogłoby się wydawać. Jak potwierdziła w 2. odcinku Zosia (Karolina Wydra), w wyniku połączenia umysłów zmarło 886 mln osób na całym świecie. Do tego dochodzi 11 mln, które pozbawiła życia Carol, wpadając w gniew.

Jeśli wy też nie możecie doczekać się następnych odsłon, koniecznie sprawdźcie, kiedy nowe odcinki serialu „Pluribus”. Mamy dla was nie tylko pełną rozpiskę, ale również recenzję „Pluribusa”. jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o intrygującym serialu, koniecznie sprawdźcie, co dokładnie oznacza tytuł serialu „Pluribus”.

Pluribus – kolejne odcinki co piątek na Apple TV

Idź do oryginalnego materiału