Ta informacja z wczoraj rozgrzała audiofilskie fora.
Po kilku latach obietnicy Spotify wprowadził wczoraj do swojej oferty muzykę zakodowaną w plikach FLAC wysokiej rozdzielczości. Czytamy:
Dźwięk bezstratny był jedną z najbardziej oczekiwanych funkcji Spotify, a teraz w końcu zaczął być udostępniany słuchaczom Premium na wybranych rynkach. Subskrybenci Premium otrzymają powiadomienie w Spotify, gdy funkcja Lossless stanie się dla nich dostępna. Niezależnie od tego, czy zagłębiasz się w nowy album, czy wracasz do starych ulubionych utworów, bezstratna jakość dźwięku zapewnia najwyższą jakość muzyki w Spotify.
Dzięki funkcji Lossless można teraz strumieniować utwory w plikach FLAC do 24 bitów/44,1 kHz, a więc nie jest to odpowiednik plików na Tidalu czy Qobuzie. Mimo to postęp jest wyraźny.
Gustav Gyllenhammar, wiceprezes ds. subskrypcji w Spotify mówi:
Oczekiwanie wreszcie dobiegło końca; jesteśmy bardzo podekscytowani tym, iż bezstratny dźwięk zostanie udostępniony subskrybentom Premium. Poświęciliśmy sporo czasu w stworzenie tej funkcji w sposób, który stawia na pierwszym miejscu jakość, łatwość obsługi i przejrzystość na każdym kroku, dzięki czemu zawsze wiesz, co dzieje się „pod maską”. Dzięki Lossless nasi użytkownicy Premium będą mieli teraz jeszcze lepszy dźwięk.
Lossless będzie również działał za pośrednictwem Spotify Connect. Niektóre kompatybilne urządzenia będą obsługiwały tę usługę od samego początku (Sony i Denon są na liście partnerów startowych), inne zostaną dodane z czasem (na przykład Sonos w przyszłym miesiącu).
Do października usługa Lossless ma być stopniowo wprowadzana na ponad 50 rynków. Dostęp do niej mają już subskrybenci Premium w Australii, Austrii, Czechach, Danii, Niemczech, Japonii, Nowej Zelandii, Holandii, Portugalii, Szwecji, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. ●
→ open.SPOTIFY.com
tekst red./mat. prasowe
foto mat. prasowe
«●»
