Plenerowa lekcja historii w Opatowie

radiokielce.pl 7 miesięcy temu
Zdjęcie: lekcja


W niedzielne popołudnie na błoniach przy klasztorze Ojców Bernardynów, odbyła się wyjątkowa rekonstrukcja historyczna, która przeniosła uczestników do roku 1864. Setki osób zgromadziły się, aby zobaczyć inscenizację Bitwy Opatowskiej jednego z ostatnich epizodów zbrojnych Powstania Styczniowego.

Jak zauważył Tomasz Staniek, starosta opatowski rekonstrukcja bitwy była nie tylko aktorskim przedstawieniem, ale także żywą lekcją historii, pozwalającą zgromadzonym na głębsze zrozumienie i przeżycie tamtych czasów.

– Ziemia świętokrzyska naznaczona jest krwią Powstania Styczniowego. Bitwa Opatowska z pewnością przyczyniła się do podtrzymywania ducha narodowego. Dzięki tym zrywom przypominaliśmy o polskości. To właśnie dzięki nim w 1918 roku, mogliśmy odzyskać wolność – dodał.

Romuald Sadowski, prezes klubu historycznego „Rok1863.pl” zauważył, iż w samym odtworzeniu bitwy brali udział rekonstruktorzy z całej Polski, którzy przedstawili żywy teatr w kilku aktach.

– Na początku mieliśmy scenę ataku poprowadzonego przez mjr. Jagielskiego, którego żołnierze mylnie odczytali informację o siłach Imperium Rosyjskiego. W drugim akcie mogliśmy zobaczyć, jak wielkie wsparcie dotarło do wojsk okupanta, co skutkowało przegraną powstańców i śmiercią pułkownika Ludwika Zwierzdowskiego, znanego jako „Topór” – dodał.

Grzegorz Szymański, kwatermistrz i rekonstruktor Małogoskiego Oddziału Powstańczego, podkreślił staranność przygotowania dioramy historycznej, która odzwierciedlała peryferia Opatowa z XIX wieku.

– Scenografia została przygotowana tak, aby przypominać przedmieścia opatowskie, gdzie stacjonowały czujki oddziałów carskich. Tabory, miejsca z ogniskiem, skrzynie, beczki – stanowiły realistyczne tło dla dramatycznych wydarzeń tamtych czasów – dodał kwatermistrz.

Artur Sobieraj, odpowiedzialny za efekty specjalne i bezpieczeństwo podczas wydarzenia, zadbał o stworzenie atmosfery dzięki strzałów, wybuchów i dymu, co jeszcze bardziej przybliżyło uczestników do nastroju tamtych czasów.

– Takie wydarzenia to coś niesamowitego, nie doświadczmy tego efektu w telewizji czy radiu. Mamy strzały, wybuchy, dym, konie – to naprawdę wyjątkowe. Dla mnie osobiście, bardziej przypomina to teatr niż zwykłą rekonstrukcję – dodał pirotechnik.

Wydarzenie zostało zorganizowane przez Powiatowe Centrum Kultury w ramach projektu „Niepodległa” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Bitwa Opatowska, która miała miejsce 160 lat temu, była jednym z najważniejszych epizodów Powstania Styczniowego. Siły polskie, liczące około 1000 powstańców, pod dowództwem Ludwika „Topora” Zwierzdowskiego oraz Apolinarego Kurowskiego, zmierzyły się z siłami rosyjskimi dowodzonymi przez generała Ksawerego Czengierego, liczącymi 4500 żołnierzy. Mimo odwagi i determinacji powstańców, bitwa zakończyła się strategicznym odwrotem polskich sił.

Idź do oryginalnego materiału