Plan Trumpa dla Wenezueli jest prosty: planu nie ma. "Próżnia władzy" rozsadzi region od środka. Eksperci obawiają się czarnego scenariusza
Zdjęcie: Donald Trump
Administracja Trumpa dyskutuje nad tym, czy obalić dyktatora Wenezueli Nicolasa Maduro. Reżim tymczasem rozważa ucieczkę — możliwe kierunki to Rosja, Azerbejdżan lub Kuba. Sprawa stanęła na ostrzu noża — USA są o krok od wpędzenia całego regionu w bezprecedensowy chaos. Amerykanie gotują się do ataku, chociaż tak naprawdę nie mają żadnej strategii na wypełnienie "próżni władzy" po obaleniu Maduro.
















