W kinach można oglądać F1, w którym główną rolę zagrał Brad Pitt. Zanim to nastąpiło, aktor miał wystąpić w zupełnie innym filmie wyścigowym – a wraz z nim Tom Cruise. Panowie planowali zagrać w Ford v Ferrari, jednak ostatecznie zrezygnowali z projektu. Pitt opowiedział o tym w wywiadzie z The National.
Aktor stwierdził:
Tom i ja przez chwilę byliśmy zaangażowani w Ford v Ferrari z Joe [Kosinskim jako reżyserem]. To było jakieś dziesięć lat przed tym, zanim inni faktycznie stworzyli ten świetny film. Obaj chcieliśmy prowadzić, on chciał zagrać Carrolla Shelby’ego, ja – Kena Milesa. Kiedy Tom zorientował się, iż Shelby nie będzie miał zbyt wielu scen za kierownicą, projekt się rozpadł.
Ostatecznie role trafiły do Christiana Bale’a (Ken Miles) i Matta Damona (Carroll Shelby), a reżyserem został James Mangold. Film ukazał się u nas pod tytułem Le Mans ’66.
Pitt przyznał również, iż chętnie ponownie zagrałby z Tomem Cruise’em, z którym współpracował przy Wywiadzie z wampirem. Aktor entuzjastycznie wypowiada się na temat ewentualnego sequela filmu Dni gromu z 1990 roku, nad którym ma pracować Cruise. Pitt stwierdził, iż z chęcią uczestniczyłby w takim projekcie.