Pietrzak, Zawada, Smoleński – nowości wydawnicze od Wydawnictwa Biały Kruk

miastoiludzie.pl 2 miesięcy temu

Polacy wierni i dzielni

Polacy – kim jesteśmy? Kim byliśmy? Kim powinniśmy być w przyszłości? O. prof. Marian Zawada od ponad 40 lat szuka odpowiedzi na te pytania. Szuka – i znajduje. Zastanawia się nad kondycją naszego narodu od momentu jego narodzin w X wieku po czasy najbardziej współczesne. I nieustannie jest pełen zachwytu nad duszą polską, nad jej zdolnością przetrwania choćby największych kataklizmów, nad jej niezłomnością. Siłę polskości upatruje w głębokim przywiązaniu do Chrystusa oraz w licznych talentach, którymi Pan Bóg obdarzył wielu Polaków. Wierność i dzielność – te dwie cechy nas dominują i pozostają niezmienne od stuleci, od samych początków kształtowania się państwowości.

Autor przywołuje przeróżne wydarzenia oraz postaci z naszych dziejów. Są to zarówno wielcy wodzowie, bohaterowie, jak i wielcy artyści, myśliciele, duchowni. Posługując się pięknym językiem, o. prof. Marian Zawada przekonuje, iż nasz naród dzięki staraniom m.in. mistrzów romantyzmu, geniuszy polskości, jak i tych uznanych za świętych – w tym np. św. Jana Pawła II – rozumie polskość także jako kategorię duchową, świadomie dążącą do życia w Bożym ładzie. Książka posiada charakter historyczny, ale i religijny, a ponieważ autor jest znakomitym specjalistą od duchowości, pojawiają się także wątki mistyczne. O roli i misji Polski wśród narodów Europy pisali już i Wincenty Kadłubek, i Piotr Skarga, i Zygmunt Krasiński, i Adam Mickiewicz – aż po św. Siostrę Faustynę. Ta książka została stworzona w duchu katolickim, by podkreślić obowiązek miłości Ojczyzny. Katolicy mają prawo do własnego, Bożego czytania historii, co wyjaśnia Autor, pomimo wręcz taranowania ich poglądów przez ateistów dysponujących dziś potężnymi mediami masowego przekazu.

W programach ateistycznych mieści się także zorganizowana walka z tym wszystkim, co prawdziwie ojczyste, a więc i prawdziwie polskie. Temu trzeba się zdecydowanie sprzeciwiać. Wobec nieustannego wypaczania i fałszowania historii, nadawania innego sensu wydarzeniom, wobec osławionej „pedagogiki wstydu” trzeba wydobywać to, co rzeczywiście karmiło pokolenia Polaków. Tak jak wiara i dzielność potrzebne były tysiąc lat temu, tak konieczne są i dziś. Wobec Polski niejednokrotnie formułowana była idea posłannictwa i odpowiedzialności za przyszłość naszej cywilizacji; ta książka jest otwarciem i wsparciem dla tej idei. Dzieło o. Zawady budzi uczucia patriotyczne i wzmacnia więź z Ojczyzną, do czego przyczynia się także 179 znakomitych ilustracji potęgujących nastrój i przekazujących dodatkową porcję wiedzy.

Konfederacja targowicka

Czytając tę historyczną książkę, zaczynamy się zastanawiać, czy jednak nie odnosi się ona do czasów jak najbardziej nam współczesnych. Nie chodzi tylko o samo zjawisko zdrady narodowej, ale o metody działania targowiczan. Nasuwa się co chwilę refleksja: to wtedy też już tak było?! Tak, już wtedy np. zastosowano terror wobec wolnych obywateli Rzeczypospolitej, rekwirowano majątki, pozbawiano stanowisk. Targowica od pierwszych dni wprowadziła najsurowszą cenzurę, zlikwidowano natychmiast patriotyczną prasę, obsadzano swoimi ludźmi nie tylko urzędy, ale i sądy. Dokonywano łupiestw i gwałtów. Wystarczyło, iż ktoś uchodził za zwolennika Konstytucji 3 maja, a już podlegał prześladowaniu.

Panoszyła się korupcja, głównie rosyjska; przekupstwo obejmowało osoby mające wpływ na bieg spraw w Rzeczypospolitej. Wykorzystywano niezadowolenie różnych dygnitarzy z panującej władzy. Zresztą sam król, człowiek słaby i tchórzliwy, przystąpił w końcu do Targowicy, co przesądziło o klęsce obozu patriotycznego. Stanisław August Poniatowski był z woli sejmu głównodowodzącym polskiej armii i jako taki wydał rozkaz całemu wojsku poddania się rosyjskiej generalicji. Morale wojska polskiego, na czele z księciem Józefem Poniatowskim i gen. Tadeuszem Kościuszką, zostało złamane nie przez nieprzyjaciela, ale przez króla. A przecież wojsko to początkowo dzielnie stawiało czoła oddziałom imperatorowej Katarzyny II i nie zamierzało się poddawać.

Targowiczanie wraz z Rosjanami udawali, iż nie ma żadnej wojny, choć dywizje carskie przekroczyły granice Rzeczypospolitej w kilku miejscach i maszerowały w głąb kraju, zwalczając wszelki opór, tocząc bitwy i grabiąc mienie. Bez tego wsparcia militarnego Targowica by nie zaistniała. W ogóle bez różnorodnego wsparcia z zagranicy konfederacja nie miała szans powodzenia. Zwracając się o pomoc cudzoziemską, z całą świadomością rezygnowali z niepodległości kraju. Uszczęśliwiali ojczyznę rozlewem krwi bratniej, brutalnością wojsk cudzoziemskich, które kazali poczytywać za przyjacielskie – pisze Autor. Targowiczanie podstępnie przedstawiali się jako najszczersi patrioci! Likwidowali swobody – w imię swobód. Jakże dobrze to dziś znamy.

Autor, wybitny historyk i pisarz, często w tym dziele oddaje głos bohaterom dramatycznych wydarzeń, co czyni jego opowieść barwną i autentyczną. Poznajemy przyczyny naszych klęsk narodowych nie tylko wtedy, ale i w okresie nam bliższym, aż po rok 2024. Dzieło prof. Smoleńskiego czyta się świetnie, czasem z wypiekami na twarzy z powodu emocji, jakie wywołuje. 136 ilustracji fantastycznie uzupełnia obraz epoki.

Moje zakazane piosenki

Prezentowane tu utwory nigdy jeszcze nie ukazały się w formie książkowej, choć niektóre z nich są szeroko znane w Polsce, a choćby w świecie, jak np. „Żeby Polska była Polską”. Jan Pietrzak występuje przed nami tym razem nie tylko jako chwytający życie na gorąco przenikliwy satyryk, ale także jako pełen fantazji poeta, nieraz liryczny, nieraz dramatyczny, ale zawsze refleksyjny. W tym bardzo bogatym zbiorze (98 wierszy) szydzi z nielicznych, a wierzy w siłę i niezłomność narodu. Jego patriotyzm jest tyleż wzruszający, co niepodważalny – zupełnie niezależny od koniunktury politycznej.

Założyciel słynnego Kabaretu pod Egidą występuje na estradzie od 64 lat (!), niezłomnie budząc wśród kolejnych pokoleń Polaków narodowego ducha zgodnie z dewizą „Nie ma wolności bez wesołości”. To już nie tylko wielki artysta, to wielka narodowa instytucja; trudno opowiadać historię kilkudziesięciu ostatnich lat, pomijając jego twórczość. Twórczość ta musi przetrwać – stąd ta książka, bowiem występy sceniczne są siłą rzeczy bardziej ulotne.

„Moje zakazane piosenki” – tytuł książki nawiązuje do tego, iż przez wiele lat utwory Jana Pietrzaka były faktycznie zakazane, a i dziś, w kraju niby wolnym, Autor doświadcza prowokujących napaści, łącznie z nasyłaniem nań prokuratorów.

Książka ta utrwala główne dokonania Jana Pietrzaka, chłopaka z warszawskiej Pragi, obdarzonego przez Boga talentami, których nie zmarnował, stając się narodowym bardem. Jakże potrzebna nam dziś jego twórczość, dawniejsza i najnowsza, kiedy znów różne siły usiłują pozbawić nas suwerenności i wynarodowić. Okazuje się, iż z pozoru proste: „aby Polska była Polską” – wcale nie jest łatwe do zrealizowania. Wymaga potęgi ducha, a Jan Pietrzak ją ma!

Wielkim bogactwem tej książki jest także jej warstwa ilustracyjna – 175 zdjęć dokumentujących nie tylko życie i działalność Jana Pietrzaka, ale również opowiadające o ponad 50 latach życia artystycznego, estradowego w naszym kraju. Z Panem Jankiem bowiem współpracowali naprawdę najwybitniejsi.

Moje zakazane piosenki” są wciągającą lekturą, która wywoła u starszych sentymentalne wspomnienia, a młodszych zachęci do czynów patriotycznych.

Idź do oryginalnego materiału