Eurowizja, największe muzyczne wydarzenie w Europie, w tym roku doczeka się swojej 69. edycji. Zwycięzcą ubiegłorocznego konkursu został Nemo ze Szwajcarii z utworem "The Code". To właśnie w tym kraju odbędzie się więc tegoroczna odsłona Eurowizji. Pierwszy półfinał zaplanowano na 13 maja w hali St. Jakobshalle w Bazylei, drugi odbędzie się 15 maja, a wielki finał 17 maja.
We wtorkowym półfinale na scenie pojawi się reprezentantka Polski, Justyna Steczkowska, która zaśpiewa piosenkę "Gaja", inspirowaną grecką mitologią (Gaja to bogini Ziemi) oraz słowiańskim folklorem. Artystka ma już eurowizyjne doświadczenie – w 1995 roku reprezentowała nasz kraj z utworem "Sama".
Według bukmacherów 52-letnia wokalistka ma spore szanse na awans do finału – aż 81. procent. W finałowych prognozach zajmuje z kolei 27. miejsce. Fani przewidują, iż ikona polskiej sceny będzie jednak znacznie wyżej – 52-latka nie tylko cieszy się olbrzymią popularnością w eurowizyjnej społeczności, ale wraz ze swoją ekipą i TVP przygotowała również widowiskowe show.
Justyna Steczkowska na Eurowizji 2025. Jest pierwsze nagranie z prób w Bazylei
Choć wcześniej zapowiadano, iż w tym roku udostępnione zostaną jedynie zdjęcia z prób, w środę na oficjalnym koncie Eurovision Song Contest na Instagramie zaczęły pojawiać się również krótkie nagrania wideo. Wśród opublikowanych fragmentów znalazła się także Polska.
Na ujęciu z występu Justyny Steczkowskiej widzimy, jak – podobnie jak podczas krajowych eliminacji – artystka gra na skrzypcach, a wokół niej tańczą ubrani w skórzane stroje tancerze. Następnie Steczkowska unosi się w powietrze na linach, prezentując imponujące wokalizy. Na gigantycznym ekranie LED w tle lata smok, którego wcześniej można było dostrzec już na zdjęciach z pierwszej próby. Artystka jest ubrana w czarno-zielony obcisły kombinezon z wycięciami po bokach.
Nagranie z próby Steczkowskiej zrobiło absolutną furorę. W godzinę otrzymało ponad 63 tysiące wyświetleń – najwięcej spośród dotychczas opublikowanych ujęć z udziałem pozostałych reprezentantów (dla porównania faworyt, czyli zespół Kaj ze Szwecji, ma 30 tysięcy wyświetleń).
Fani są zachwyceni. "Bogini", "Ikona", "W sprawiedliwym świecie za rok jechalibyśmy do Polski", "Co za show!", "Matka Ziemia uzdrawia Eurowizję, tak robi się ten konkurs, nie mam słów", "Klimat 'Gry o tron'. Kocham to!", "Matka czarownic i smoków, padam na kolana", "Doskonały występ", "To tylko 30 sekund, ale mam ciarki na całym ciele. To nie tylko występ, to całe widowisko. Kocham to" – brzmią komentarze.
Pojawiają się jednak pojedyncze narzekania na jakość dźwięku i momentami niechlujne ujęcia kamery. Warto jednak podkreślić, iż to dopiero nagranie z próby – polska ekipa i technicy będą jeszcze doszlifowywać poszczególne elementy występu.