Pierwsze 13 odcinków to absolutny majstersztyk! Ten serial polityczny pochłoniecie w jeden weekend

glamour.pl 13 godzin temu

W tym artykule:

1. „Designated Survivor” – fabuła, obsada i twórcy
2. „Designated Survivor” – recenzja
4. „Designated Survivor” – gdzie obejrzeć?

Serial „Designated Survivor” zaskakuje świeżym podejściem do tematu polityki w USA i od początku wciąga. Choć nie obyło się bez kilku mniej udanych odcinków, początek ogląda się jednym tchem – fabuła nabiera tempa, a Kiefer Sutherland przekonuje w roli prezydenta.

„Designated Survivor” – fabuła, obsada i twórcy

Tytułowy „Designated Survivor” to wyznaczony członek rządu, który podczas wspólnego wystąpienia całego parlamentu zostaje oddelegowany w bezpieczne miejsce, by w razie zamachu lub katastrofy zapewnić ciągłość władzy w państwie. W tym przypadku tym „wyznaczonym ocalałym” jest Tom Kirkman – do tej pory niepozorny sekretarz urbanizacji, który w jednej chwili musi wejść w rolę prezydenta Stanów Zjednoczonych po zamachu, który zabił wszystkich najważniejszych polityków.

Kirkman nie ma doświadczenia w wielkiej polityce, nie należy do żadnej partii i w zasadzie wcale nie miał być w centrum wydarzeń. Ale los bywa przewrotny – i w tym momencie zaczyna się opowieść o tym, jak „zwykły” urzędnik mierzy się z wyzwaniami, które w normalnych warunkach byłyby dla niego nieosiągalne. Serial pokazuje nie tylko walkę o przeżycie kraju w czasie kryzysu, ale i prywatne rozterki człowieka, który z dnia na dzień stał się najważniejszą osobą w państwie.

W serialu „Designated Survivor” w roli głównej występuje Kiefer Sutherland, wcielający się w Toma Kirkmana. W obsadzie znaleźli się także m.in. Adana Canto (Aaron Shore), Italię Ricci (Emily Rhodes), Kala Penna (Seth Wright), czy Maggie Q (Hannah Wells).

„Designated Survivor” – recenzja

Co by się stało, gdyby zwykły urzędnik z dnia na dzień został prezydentem Stanów Zjednoczonych? Taki właśnie punkt wyjścia przyjmuje serial „Designated Survivor”, który łączy emocjonujący thriller polityczny z osobistym dramatem człowieka wrzuconego w sam środek ogólnokrajowego kryzysu.

Głównym bohaterem „Designated Survivor” jest Tom Kirkman, skromny i idealistyczny sekretarz ds. mieszkalnictwa i urbanistyki, który podczas przemówienia prezydenta zostaje ewakuowany jako tzw. wyznaczony ocalały – osoba z linii sukcesji, chroniona na wypadek ataku. Gdy Kapitol zostaje zniszczony w zamachu terrorystycznym, Tom – niedoceniany, pomijany i kompletnie nieprzygotowany – zostaje zaprzysiężony na prezydenta. W tej roli Kiefer Sutherland zachwyca – gra nie bohatera akcji, ale człowieka pełnego wątpliwości, ale też wewnętrznej siły. Jego Kirkman nie jest zimnym politykiem, ale empatycznym liderem, który mierzy się z ogromem obowiązków, presją opinii publicznej, podstępami w Białym Domu i własnymi słabościami. To właśnie ten ludzki wymiar czyni serial tak wciągającym.

Pierwszy sezon to istny rollercoaster. Śledztwo w sprawie zamachu, napięcia międzynarodowe, spiski wewnątrz administracji – wszystko to trzyma w napięciu i przypomina najlepsze momenty „House of Cards” czy „Homeland”. Produkcja stawia na wysoką jakość realizacji, dobrze napisane dialogi i autentyczne emocje. W tle wybrzmiewają pytania o lojalność, władzę, manipulację i to, czym dziś naprawdę jest przywództwo. Ja obejrzałam je z zapartym tchem i myślę, iż jeżeli też lubicie klimat nieustannego napięcia, również będziecie zadowoleni.

„Designated Survivor” – gdzie obejrzeć?

Serial „Designated Survivor” jest dostępny w ofercie Netflixa. Przed seansem zobaczcie zwiastun:

View oEmbed on the source website
Idź do oryginalnego materiału