Pierwsza aktorka AI wywołała burzę. Ten film sprzed 23 lat ją przewidział

natemat.pl 1 godzina temu
A Oscar za "najlepszego prompta" trafia do... O Tilly Norwood mają się bić najlepsi łowcy talentów. Nie jest to jednak kolejna gwiazda Hollywood, która albo trafiła do branży ze względu sławnych rodziców, albo wzięła się znikąd, dostrzeżona przez jakiegoś legendarnego reżysera. To aktorka AI, która rozpaliła internet. Jej fenomen przewidział 23 lata temu film z Alem Pacino.


Podczas Zurich Summit, panelu w ramach Festiwalu Filmowego w Zurychu, Eline Van der Velden, założycielka napędzanego sztuczną inteligencją studia filmowego Particle6 i eksperymentalnego studia talentów Xicoia, przedstawiła słuchaczom Tilly Norwood pierwszą potencjalną gwiazdę Hollywood, którą powołała do życia AI.

Tilly Norwood to pierwsza aktorka AI, która ma zawojować Hollywood


– Kiedy po raz pierwszy "uruchomiliśmy" Tilly Norwood, ludzie pytali: "Co to ma być?". W ciągu najbliższych kilku miesięcy ogłosimy, która agencja będzie ją reprezentować – wyjaśniła Van der Velden. Jej słowa mogą być zapowiedzą przełomu w zachodniej branży filmowej.

Branżowy portal Deadline sam zasugerował, iż wokół "sztucznej aktorki" krążą łowcy talentów, a dyrektorka Particle 6 podkreśliła, iż studia filmowe po cichu wdrażają technologię AI.

"Jeśli podpisanie umowy z agencją talentów dojdzie do skutku, Norwood będzie jedną z pierwszych aktorek stworzonych przez sztuczną inteligencję, które otrzymają angaż w agencji, tradycyjnie współpracując z prawdziwymi gwiazdami" – napisała Melanie Goodfellow na łamach Deadline.



Oświadczenie w sprawie Tilly Norwood wydała Amerykańska Gildia Aktorów znana w uproszczeniu jako SAG-AFTRA. "Ta postać wygenerowana przez komputer (...) nie ma w sobie żadnych życiowych doświadczeń, z których mogłaby czerpać; żadnych emocji. (...) Ona nie będzie rozwiązaniem żadnego problemu" – czytamy w komunikacie związku zawodowego.

Natasha Lyonne, gwiazda seriali "Poker Face" i "Orange Is the New Black", stwierdziła, iż każda osoba współpracująca z Tilly Norwood powinna zostać zbojkotowana. Nominowana do Oscara za "Oppenheimera" Emily Blunt również wyraziła swoje obawy w związku z zagrożeniem, jakie dla Fabryki Snów stwarza aktorka AI.

– To sztuczna inteligencja? Boże, jesteśmy w kropce. To naprawdę, naprawdę przerażające. Drogie agencje, przestańcie. Proszę, przestańcie odbierać nam kontakt z ludźmi – zaapelowała.

Film z Alem Pacino z 2002 roku przewidział powstanie Tilly Norwood


Popkultura nieraz udowodniła, iż potrafi być prorocza w swych przewidywaniach. W 2002 roku Andrew Niccol ("Pan życia i śmierci") wypuścił film "Simone", satyrę w klimacie science fiction opowiadającą o podupadającym reżyserze, który chwyta się każdej możliwej deski ratunku dla swojej kariery. Tworzy wirtualną aktorkę, której tożsamość musi ukrywać przed całym światem.

W obsadzie filmu znaleźli się m.in. Al Pacino ("Ojciec chrzestny", "Człowiek z blizną"), Catherine Keener ("Uciekaj!"), Rachel Roberts ("Intruz"), Winona Ryder ("Przerwana lekcja muzyki", "Stranger Things"), Jason Schwartzman ("Rushmore") i Evan Rachel Wood ("Westworld").

Idź do oryginalnego materiału