Dzień dobry w poniedzialek. Jak Wam minął pierwszy tydzień szkoły? Bo mi zadziwiająco szybko. Dlatego dzisiaj postanowiłam trochę zwolnić tempo i powiedzieć Wam o starości. Ale nie o tej smutnej i ponurej, ale o takiej, o której potrafi opowiedzieć tylko Linn Skaner.
Starość. Linn Skaber.
Kiedy zaczynałam czytać tę serię, myślałam iż najbliżej mi do młodości. Potem byłam wręcz pewna, iż najlepiej wyczuje się czytać dojrzałość. Natomiast zaskoczyło mnie to, jak dobrze rozumiem... Starości... Być może to za sprawą samej autorki, które perfekcyjnie potrafi opisać te ulotne momenty i myśli, ktore definiują ten określony czas.