Piaseczny wywołał nie lada oburzenie. choćby on interweniował, nie gryzł się w język

pomponik.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Andrzej Piaseczny chyba nie spodziewał się, iż po powrocie do TVP czeka go tak nieprzyjemna niespodzianka. Piosenkarz zasiadł w fotelu jurora "The Voice Senior", a w miniony weekend w trakcie programu doszło do nieoczekiwanego. Nie wygląda to dobrze.


Andrzej Piaseczny po chwilowej przerwie wrócił do TVP, gdzie zasiadł w fotelu jurora "The Voice Senior". Partnerują mu tam Tatiana Okupnik, Małgorzata Ostrowska oraz Robert Janowski. Reklama
Za prowadzenie odpowiedzialni są Marta Manowska oraz Robert Stockinger, który wygryzł z tego stanowiska Rafała Brzozowskiego. Oczywiście w show pierwsze skrzypce powinni grać śpiewający emeryci, ale w ostatnim odcinku to Piasek wywołał największe wzburzenie.


Andrzej Piaseczny wywołał burzę w "The Voice Senior"


Wszystko z powodu jego niespodziewanej decyzji o wyrzuceniu jednego z faworytów widzów - Stanisława Kończewskiego. Choć senior zachwycił swym wykonaniem piosenki Andrzeja Zauchy, jego trener zaczął kręcić nosem i ostatecznie wybrał Emanuelę. Jak potem tłumaczył się Piaseczny, ta decyzja sporo go kosztowała:
"To był jakiś koszmar, jeszcze tak mi się nigdy nie zdarzyło. To jest program, w którym najpierw się witamy, a potem musimy się pożegnać, a to niejednokrotnie boli, ale co zrobić. C'est la vie..." - odparł przed kamerami piosenkarz.
Widzowie nie kryli jednak swego oburzenia. Wielu twierdziło, iż program jest ustawiony i dlatego odpadają "najlepsi".
"Emanuela świetna, ale Stanisław dla mnie najładniejszy głos w grupie Andrzeja. Co się stało?", "Nie rozumiem, iż Stanisław wyleciał, powinna Eugenia, dla mnie zawodziła", "Oj Andrzeju, troszkę mnie rozczarował twój wybór" - żalili się internauci pod postami na Instagramie programu TVP.


Niewesołe wieści ws. Piasecznego. Jest bardzo źle, choćby syn nie wytrzymał


Niespodziewanie zareagować postanowił także wściekły syn wyrzuconego uczestnika. Mężczyzna nie wytrzymał po decyzji Andrzeja i nie gryzł się w język:
"Trochę trudno zaakceptować odpadnięcie ojca z programu The Voice z powodu… zaśpiewania oryginalnego tekstu piosenki, która została mu wyznaczona przez twórców programu. Wokalnie był w mojej opinii z grupy Piaska najlepszy. A iż piosenka niedostosowana do naszych czasów w warstwie znaczenia? To nie jest wina taty, on by jej nie wybrał. Dla mnie żenująca i kuriozalna sytuacja" - skomentował.
Zobacz też:
Idź do oryginalnego materiału