W piątek (8 listopada) po godz. 8:00 na antenie TVN została wyemitowana rozmowa z Maciejem Pelą. Dzień wcześniej choreograf zamieścił relację, w której zaznaczył, iż on też chciałby wypowiedzieć swoje zdanie na temat zakończenia swojego małżeństwa.
"Mam do tego prawo. Agnieszka w 2017 roku zaprosiła mnie do swojego świata i w nim też chce przedstawić swoje stanowisko" – stwierdził.
Para była razem siedem lat. Doczekali się dwóch córek. Na początku października w mediach pojawiła się wiadomość o rozpadzie ich związku. Serialowa Bożenka z "Klanu" zagościła w talk-show Kuby Wojewódzkiego, gdzie opowiedziała o rozstaniu. Teraz zrobił to Maciej Pela.
Maciej Pela opowiedział o rozstaniu z Agnieszką Kaczorowską
Na początku powiedział, iż byli umówieni, iż "nie chodzimy do telewizji i nie mówimy o tym, zanim nie poukładamy sobie to sami". – Czułem się zawiedziony, iż pojawiła się u Kuby Wojewódzkiego, bo mieliśmy tę umowę – wyznał.
A jak zareagował na liczne oskarżenia, iż robi z siebie ofiarę i się nad osobą użala? – Zadajmy sobie pytanie, czym są emocje i okazywanie ich, a czym jest gra aktorska. Czy okazywanie emocji, które są prawdziwe, szczere i naturalne, czyli poczucie krzywdy, to jest już robienie z siebie ofiary? Czy musimy cały czas być z przyklejonym uśmiechem, kiedy sypie się całe życie? – zapytał.
Kaczorowska przekonywała, iż wina za rozstanie leży po dwóch stronach. Pela zaznaczył, iż "jest w stanie przyznać się do swojej winy". – Nie jestem krystaliczny, mnie też ponoszą emocje, ale wiem też, gdzie leży moja wina – dodał.
– Byłem zbyt dostępny. Bardzo dużo zrobiłem dla rozwoju jej kariery, dla zbudowania jej wizerunku matki, żony. To wszystko nie było łatwe, ale oczywiście nie mam pretensji, nie żałuję tego – kontynuował.
– Odwróciliśmy pewne stereotypowe role, co już samo w sobie nie jest łatwe. (...) Atakowali mnie, iż nie jestem męski. Gotowałem, sprzątałem i zmieniałem pieluchy, ale też naprawiałem samochód i wnosiłem pralkę – powiedział.
Wątek dotyczący kontaktu z dziećmi spowodował, iż w oczach Peli pojawiły się łzy. Mężczyzna przyznał, iż "musiał mocno zmienić swoje życie", bo wcześniej był cały czas z dziećmi, a teraz już nie i to jest dla niego trudne.
Pytania z "Awantury o kasę" wzbudzają skrajne emocje. Sprawdź, jak poszłoby ci w teleturnieju [QUIZ]
A co powiedziała o zakończeniu relacji Kaczorowska?
– Pracowaliśmy nad naszym związkiem długo. Konsultowaliśmy się ze specjalistami. Ale niestety trzeba było podjąć tę najtrudniejszą decyzję. Ludzie się rozstają i padło teraz na nas. (...) Układamy sobie tę nową rzeczywistość. Zupełnie nie wiem, w jaki sposób to (wiadomość o rozstaniu – red.) przeniknęło do mediów – mówiła tancerka.
Wojewódzki zapytał ją również, czy nie sądzi, iż jej mąż stał się "takim pupilkiem mediów – podobnie jak Hakiel". – Kuba, ja nigdy nie powiem na Maćka złego słowa, bo jest ojcem moich dzieci – odparła Kaczorowska.
– Nie mamy jeszcze rozwodu, ale... – zaczęła. Wtedy wtrącił się Wojewódzki: – Czyli nie ma jeszcze winnego? – Bardzo niedojrzałe byłoby takie podejście, iż wina jest po jednej stronie. Do tanga trzeba dwojga – stwierdziła.
Maciej Pela gwałtownie na to zareagował. Na InsaStory napisał, iż nie ogląda programu, bo opiekuje się chorą córką. Dodał też zdjęcie tajemniczej kartki, na której odręcznie były wypisane zdania, podobne do tych wypowiedzianych w show przez Kaczorowską. "A jeżeli wy oglądacie: pamiętajcie, iż to jest szołbiz. (...) Ustawiona rozmowa, wyreżyserowane dialogi, ustalone teksty" – mogliśmy przeczytać.
Maciej Pela to choreograf, tancerz i instruktor hip-hopu. W 2017 roku poznał Agnieszkę Kaczorowską, gdy przyszedł na rozmowę kwalifikacyjną do jej szkoły tańca. Cztery miesiące później byli zaręczeni. Ze ślubem nie czekali długo. W kolejnych latach urodziły im się dwie córki. Oboje chętnie dzieli się wspólnymi rodzinnymi zdjęciami w mediach społecznościowych.