Mateusz Pawłowski miał zaledwie siedem lat, kiedy pojawił się w kultowym już serialu "Rodzinka.pl", gdzie wcielił się w rolę uroczego Kacperka, najmłodszego członka rodziny Boskich. Przez lata dorastał na planie produkcji i był uwielbiany przez widzów. Jakiś czas temu stacji TVP2 zrezygnowała z emisji serialu, ale w końcu widzowie doprosili się, aby ich ulubiona produkcja powróciła na antenę. We wrześniu premierę miały nowe odcinki serii, która wywołała spore poruszenie. Nie wszystkim widzom odświeżona wersja formatu przypadła do gustu. Niektórym trudno było także uwierzyć, jak bardzo zmienił się Mateusz Pawłowski, który skończył już 21 lat. "Po Kacperku najbardziej widać upływający czas", "I w tym momencie poczułam się staro", "To się nazywa zmiana" - pisano w komentarzach na Facebooku. Ostatni wywiad z serialowym Kacperkiem z "Rodzinki.pl" wywołał spore poruszenie w sieci. Po burzliwej dyskusji głos w końcu zabrał sam zainteresowany.
REKLAMA
Zobacz wideo Chylewska wspomina zapoznanie z Musiałem. Była jedna obawa
Mateusz Pawłowski zabrał głos po wywiadzie, który wzbudził poruszenie w sieci
Mateusz Pawłowski był ostatnio gościem w programie "Niepewne sytuacje" na TVP2. Gospodarzami show jest Michał Kempa i satyryk Wojciech Fiedorczuk. Rozmowa miała charakter mocno satyryczny i zarówno prowadzący, jak i gość doskonale odgrywali swoje role. Kempa i Fiedorczuk nawiązali do tego, iż dorosły już Pawłowski nieustannie postrzegany jest przez widzów przez pryzmat granej przez niego postaci Kacperka i przez cały program zwracali się do niego jak do dziecka. Pawłowski idealnie wczuł się w rolę i w końcu poirytowany "wybuchł" podtrzymując całą satyryczną konwencję. - Tyle razy ci powtarzałem, iż nie jestem dzieckiem. Nie serio, nie jestem dzieckiem. Nie jestem k***a dzieckiem. Nie jestem. Mam 21 lat, chodzę na studia, pracuję. Nie mam swojej skarbonki, czy pieniędzy z komunii, bo komunię miałem w trzeciej klasie podstawówki. Jestem normalnym facetem. Myślałem, iż sobie normalnie pogadamy - wykrzyczał Pawłowski. Co ciekawe, nie wszyscy wyłapali, konwencję programu oraz, iż cała sytuacja napięcia między gospodarzami a gościem była zainscenizowana (więcej przeczytasz tutaj). Mateusz Pawłowski w swojej najnowszej publikacji odniósł się do programu, podkreślając, iż mimo iż dorósł to przez cały czas w nim wiele z dziecka.
Niby się "ukulturowił", zmądrzał, uszykowany, poważny, dostojny nawet, może i wyprasowany. A w środku dalej ten sam, pokręcony
- podkreślił Pawłowski. Wpis serialowego Kacperka podsumował krótko jego ekranowy brat, w którego wciela się Maciej Musiał. "Ale gościu" - podsumował.
Twórcy programu "Niepewne sytuacje zabrali głos". "Widzimy, jak wiele emocji wzbudziła ta publikacja"
W sekcji komentarzy pojawił się m.in. wpis gospodarzy programu "Niepewne sytuacje", który wywołał tak duże poruszenie. "Ale w naszym sercu zawsze Kacperek!" - podkreślili, co Pawłowski zdążył oznaczyć emotikoną serca.
Przypomnijmy, iż niedawno twórcy programu odnieśli się do zarzutów, iż znieważyli swojego gościa. "Jesteśmy świadomi, jak wiele emocji wzbudziła jego publikacja. Widzimy, jak intensywnie film ten jest komentowany, jak wiele wywołuje emocji, reakcji i dyskusji. Wśród głosów, które się pojawiły, znalazły się również zarzuty, iż w trakcie rozmowy zachowywaliśmy się w sposób nieprofesjonalny, opryskliwy, iż przerywaliśmy naszemu rozmówcy, nie słuchaliśmy go i okazywaliśmy mu brak szacunku. Pojawiły się też sugestie, iż całość mogła być przygotowana lub zainscenizowana" - czytamy. Zobaczcie, co napisali w dalszej części publikacji. Więcej przeczytasz tutaj: Awantura i skandaliczne słowa. Kempa i Fiedorczuk wydali oświadczenie po aferze z Pawłowskim