W środę, 17 września, w warszawskim teatrze Scena Relax odbyła się premiera spektaklu "Pic na wodę", na której pojawiło się wiele znanych twarzy. Wśród nich można było dostrzec Agatę Młynarską, Ewę Wencel, Wojciecha Wysockiego czy Pawła Małaszyńskiego z żoną. Nie zabrakło też dawno niewidzianej Ramony Rey.
REKLAMA
Zobacz wideo Paweł Małaszyński w "Na dobre i na złe". "Ja już tutaj grałem! To była chyba moja pierwsza duża rola"
Rzadki widok! Małaszyński z żoną na imprezie
Nie da się ukryć, iż Paweł Małaszyński wyjątkowo rzadko bywa na imprezach branżowych. Nie jest też przesadnie aktywny na Instagramie. Dla sztuki "Pic na wodę" postanowił jednak zrobić wyjątek i pojawił się na ściance, zabierając do tego żonę, Joannę Chitruszko. Nie każdy być może wie, iż aktor wraz żoną tworzą szczęśliwy związek od 31 lat. Poznali się w podstawówce, a związali w liceum. Choć Joanna ma na swoim koncie rolę w filmie "Ciacho", to jednak nie związała swojej kariery z aktorstwem. Tym razem zdecydowała się jednak towarzyszyć mężowi na premierze. Ukochana Pawła Małaszyńskiego postanowiła na casualowy zestaw - czarną bluzkę z bufiastymi rękawami oraz luźne spodnie w drobne prążki. Sam Paweł Małaszyński postawił na czarny total look.
Ramona Rey również postawiła na czarny total look, ale w przeciwieństwie do Pawła Małaszyńskiego zabawiła się materiałami i fasonami. Miała na sobie czarne body z szerokim, przezroczystym panelem w talii, tworzącym efekt "cut-out" i podkreślającym sylwetkę. Do tego dobrała obcisłe, lekko rozszerzane u dołu legginsy w odcieniu czerni, które wydłużyły nogi i optycznie wysmukliły całą sylwetkę. To jednak nie był koniec, bo Ramona miała na sobie również obszerną, lekko oversize'ową kurtkę w stylu vintage z połyskiem. Aby zobaczyć stylizację wokalistki oraz inne gwiazdy, które pojawiły się na premierze, zajrzyjcie do naszej galerii.
Zobacz gwiazdy na premierze Otwórz galerię
Ramona Rey zniknęła przez chorobę
W 2021 roku Ramona Rey nawiązała do swojej nieobecności na Instagramie. Przyznała, iż nie była aktywna z powodu swojego stanu zdrowia. Przeszła trudne chwile i bała się najgorszego. "Ostatnie tygodnie były jednymi z najtrudniejszych w moim życiu i uświadomiły mi, iż nie możemy brać naszego zdrowia za pewnik. adekwatnie niczego tak nie traktujmy, a doceniajmy to, co mamy. Dni spędzone w szpitalu bardzo mnie przestraszyły, a obawa o własne życie i zdrowie przypomniały, by czerpać euforia z każdej chwili, każdego spotkania, słowa, uśmiechu, gestu" - napisała w oświadczeniu. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.