Paul McCartney ujawnił, czego słucha prywatnie.
Muzyk odpowiedział na pytanie fana w ramach cyklu „You Know The Answer” publikowanego na jego oficjalnej stronie internetowej. Każdego miesiąca artysta wybiera jedno pytanie i udziela na nie osobistej odpowiedzi.
W czerwcu pytanie zadał fan imieniem Alex:
Mój partner i ja ostatnio rozmawialiśmy o albumach i piosenkach, które towarzyszyły nam w różnych okresach życia. Czy są jakieś albumy, które przywołują u pana wspomnienia z konkretnych chwil? Czy wykonywanie własnych utworów wywołuje podobne emocje?
W odpowiedzi McCartney wskazał trzy płyty, które szczególnie zapadły mu w pamięć: „Music from Big Pink” zespołu The Band, „Pet Sounds” The Beach Boys oraz „Harvest” Neila Younga:
To są trzy klasyki, których uwielbiam słuchać i które przypominają mi o różnych momentach mojego życia. Kiedy wykonuję swoje własne piosenki, wspaniałe jest to, iż często przywołują one wspomnienia z czasów ich nagrywania. Często oznacza to też wspomnienia Johna i George’a w studiu – słodkie wspomnienia!
McCartney odniósł się także do śmierci Briana Wilsona, współzałożyciela The Beach Boys, który zmarł na początku czerwca:
Brian miał tę tajemniczą nutę muzycznego geniuszu, która sprawiała, iż jego piosenki były przejmująco wyjątkowe. Dźwięki, które słyszał w swojej głowie i przekazywał nam, były jednocześnie proste i genialne. Kochałem go i miałem zaszczyt przebywać przez chwilę w blasku jego światła. Jak dalej będziemy żyć bez Briana Wilsona, tylko Bóg to wie („God Only Knows”). Dziękuję, Brian.
Paul McCartney wielokrotnie podkreślał, jak bliska więź łączyła go z Brianem Wilsonem i jak ogromnym szacunkiem darzył jego twórczość. Niejednokrotnie mówił, iż „God Only Knows” to – jego zdaniem – „najlepsza piosenka, jaką kiedykolwiek napisano”.