Paris Paloma z wielkim albumowym debiutem – „Cacophony”

strefamusicart.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: ParisPaloma_Cacophony_3600


Pierwszy singiel z debiutanckiego LP Paris Palomy ukazał się jeszcze w marcu ubiegłego roku. W trakcie tego niemal osiemnastomiesięcznego okresu brytyjska artystka zapewniła odbiorcom niegasnące napięcie podtrzymywane kolejnymi premierami utworów. Od “labour”, przez “drywall” i “my mind (now)”, aż po ostatnie “the warmth”, Paris Paloma zagwarantowała nam build-up godny energii popowych klasyków minionych dekad. Tak też można podsumować zarówno ambicje jak i realizację “Cacophony” – bajkowa wrażliwość, momentami sakralna podniosłość i spora dawka introspektywnej liryki spotykają się tutaj z bogatymi kompozycjami, wstrząsającymi aranżacjami i intrygującym instrumentarium, które sprawdza się w najróżniejszych wariantach. Od delikatnych ballad, przez stadionowe wręcz hymny, aż po bardziej eksperymentalne i eklektyczne utwory. Niezwykle skutecznym podsumowaniem albumu jest też najnowszy singiel – “last woman on earth” – wydany dzień przed premierą płyty.

“Cacophony” to materiał, który opiera się przede wszystkim na głęboko przemyślanych tekstach, w których Paris Paloma opowiada historie podkreślające podobieństwa między przeszłością, a teraźniejszością, inspirowane zarówno fantazją, jak i prawdziwymi doświadczeniami. To jej własna perspektywa na tematy miłości, żalu, śmierci i władzy. Od czułych i łamiących serce piosenek po numery wzniosłe, agresywne i mściwe, jej eteryczne brzmienie czerpie z mrocznego popu, folku i indie, tworząc całość, która przywołuje coś pierwotnego, potężnego i z natury kobiecego. Na albumie znajdą się m.in. “Labor”, “My Mind (Now)” i “Drywall”. Czerpiąc z romantyzmu, fantastyki czy mitologii, Paris pisze historie prawdziwych kobiet i na każdym kroku podkreśla konieczność walki z nierównościami.

Dzięki temu połączeniu zainteresowań i wartości, artystka zbudowała mocną więź ze swoimi fankami, a jej elokwencja i barwny styl opowiadania przekłada się również na wyjątkowe koncerty, co mieliśmy okazję zobaczyć zeszłej jesieni w Warszawie.

Tracklista:

  1. My Mind (Now)
  2. Pleaser
  3. His Land
  4. Drywall
  5. Labour
  6. Boys, Bugs, and Men
  7. Knitting Song
  8. As Good a Reason
  9. Triassic Love Song
  10. Escape Pod
  11. Last Woman on Earth
  12. Bones on the Beach
  13. Hunter
  14. The Warmth
  15. Yeti [feat. Old Sea Brigade]
Idź do oryginalnego materiału