Ponad miesiąc temu zgłosiłem zatrucie wody w naszej Kłodnicy: KLIK
I co? I nic. Nie dostałem żadnej odpowiedzi. Nie słyszałem też, by ktokolwiek, jakkolwiek na sytuację zareagował, zgodnie z obowiązującym prawem, nie tylko w kontekście mojego zawiadomienia.

Biskupi napisali do Premiera ws. religii w szkole. Dostali z najważniejszego urzędu w Polsce odpowiedź, która nie mówi nic, ani formalnie, ani merytorycznie.
O nie działającym państwie w kontekście moich spraw zawodowych mógłbym napisać książkę. Choć pewnie mi nie wolno, z racji tajemnicy służbowej.
Nie wygląda to dobrze i zmierza do katastrofy. Rok w rok, miesiąc w miesiąc jest coraz gorzej