Pałac w Dobrocinie – historia na krawędzi zapomnienia

karkonoszego.pl 2 dni temu
W samym sercu Dolnego Śląska, zaledwie dziesięć kilometrów od Dzierżoniowa, w niewielkiej wsi Dobrocin, ukrywa się pałac, który mógłby opowiadać historie na kilka tomów. Dziś – zrujnowany, zapomniany, od lat pozbawiony blasku – wciąż hipnotyzuje swoją sylwetką i sprawia, iż przechodzień, choćby ten przypadkowy, zatrzymuje się na dłużej. To jedna z tych dolnośląskich pereł, które czas potraktował wyjątkowo brutalnie, a mimo to – nie odebrał im duszy. Pałac z charakterem

Historia tego miejsca sięga średniowiecza, gdy w Dobrocinie wznosił się jeszcze dwór Hochbergów – rodu, który odcisnął mocne piętno na dolnośląskich ziemiach. Pałac w swojej znanej nam formie powstał pod koniec XIX wieku, kiedy to nowy właściciel, Kuno von Portatius, przebudował i rozbudował dawny dwór w efektowną neogotycką rezydencję z charakterystycznymi wieżyczkami, szczytami schodkowymi i imponującą klatką schodową. Całość otoczył malowniczym parkiem z trzema stawami, kaplicą rodową i prywatnym cmentarzem – i w takim kształcie pałac przetrwał ponad sto lat.

[foto:7444067]

Wewnątrz zachwycał układ amfiladowy, eleganckie sztukaterie, kominki z herbami i kaflowe piece – dziś już niestety w dużej części bezpowrotnie zniszczone.

Od świetności do zapomnienia

Po wojnie los pałacu potoczył się według dolnośląskiego scenariusza: upaństwowienie, gospodarka rolna, przedszkole, sklep, mieszkania. Przez dziesi
Idź do oryginalnego materiału