Na kilka tygodni przed 33. Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak ujawnił, iż w ostatnim czasie otrzymał kilka telefonów z groźbami. Jedna z anonimowych osób dzwoniących do fundacji powiedziała, iż „trzeba go zastrzelić”. W związku ze zbliżającą się imprezą charytatywną służby gwałtownie zareagowały na zagrożenie. W tej sprawie interweniowała policja, a także szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Funkcjonariuszom gwałtownie udało się zatrzymać mężczyznę podejrzanego o wygłaszanie gróźb karalnych pod adresem Owsiaka. Teraz prokuratura prowadzi dalsze czynności w związku z zatrzymanym. W czwartek, 9 stycznia prezes WOŚP pojawił się w wydaniu „Faktów po Faktach” w TVN24 i odniósł się do całej sytuacji.
Jerzy Owsiak skomentował groźby pod swoim adresem. Jest gotowy na konfrontację
W środę, 8 stycznia wieczorem policja zatrzymała podejrzanego o grożenie Jerzemu Owsiakowi. Mężczyzna przyznał się do zarzutu, jaki mu postawiono. Jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba, aresztowany w swobodnej wypowiedzi ujawnił, iż groźby były motywowane „zapoznaniem się jednym z reportaży w Telewizji Republika, w którym w złym świetle został przedstawiony Jerzy Owsiak”.
W czwartkowym wydaniu „Faktów po Faktach” dyrektor WOŚP oraz profesor Bohdan Maruszewski, kardiochirurg dziecięcy oraz współzałożyciel fundacji skomentowali sytuację. Owsiak przyznał, iż jest gotowy na spotkanie z mężczyzną, który mu groził. Chciałby tylko usłyszeć przeprosiny.
Wystarczy, iż powie: przepraszam. Usiądź obok mnie i powiedz: przepraszam, iż coś takiego się stało. I może to wystarczy. Może to także będzie nauką dla wszystkich innych
Nie wiem, gdzie jest źródło tego wszystkiego. Trudno znaleźć taki powód, dla którego ktoś lekko wchodzi w taką narrację, bo coś usłyszy
W dalszej części rozmowy stwierdził, iż konfrontacja z grożącym mu zatrzymanym by mu pomogła. Dyrektor WOŚP powiedział, iż chciałby przekonać się, jak wygląda druga strona.
Jestem absolutnie gotowy, to nie ulega wątpliwości. (...) Myślę, iż to też by pomogło nam wszystkim i mnie, żebym zobaczył, jak ta druga strona wygląda
Natomiast profesor Bohdan Maruszewski stwierdził, iż „ten pan, który to zrobił, nie wymyślił tego”. Zasugerował, iż dopuścił się gróźb pod wpływem kampanii medialnej, której celem miało być prowokowanie hejtu na WOŚP i Jerzego Owsiaka.
On tego nie zrobił sam, dlatego iż mu to przyszło znikąd do głowy. On wymyślił to tylko dlatego, iż znalazł się pod wpływem informacji, kampanii, zabiegów medialnych, które do tego właśnie miały doprowadzić
W „Faktach po Faktach” Jerzy Owsiak zaapelował też, by „jednoznacznie przeciwstawić się temu, co proponuje Telewizja Republika oraz wPolsce24”. Dodał też, iż „jest absolutnie za tym, iż media i wolność słowa istniały, ale jest przeciwny temu, żeby nie było żadnych konsekwencji”. Stwierdził, iż „kłamstwo żyje własnym życiem bardzo długo”.
W związku z tym źródłem nie jest pewnie zła wola tego pana, tylko myślę, iż źródło jest wśród tych ludzi, którzy to stymulują, którzy to wymyślają właśnie po to, żeby wzbudzić hejt
Jerzy Owsiak walczy z zarzutami w mediach
W styczniu Jerzy Owsiak grzmiał w odpowiedzi na zarzuty wobec działań WOŚP, jakie pojawiły się w mediach. Jego fundacji zarzucono m.in. „fałszywą” pomoc ofiarom ubiegłorocznej powodzi. Dyrektor inicjatywy charytatywnej opublikował w sieci obszerne oświadczenie oraz dokumenty przekazane przez WOPR z Nysy.
Już 26 stycznia Jerzy Owsiak poprowadzi 33. Finał WOŚP. Warto przypomnieć, iż w ciągu dotychczasowej działalności fundacja zgromadziła blisko 2,3 miliarda złotych, grając coroczne imprezy. Środki przeznaczono na zakup 74,5 tys. najróżniejszych urządzeń medycznych. Motyw tegorocznego finału to bezpieczeństwo i zdrowie dzieci. Zgromadzone pieniądze zostaną przeznaczone na hematologię i onkologię dziecięcą.
Zobacz także: Niepokojące wieści od Jurka Owsiaka. „Jeśli dożyję jutra”