Na 2. sezon serialu „Outlander: Krew z krwi” trzeba jeszcze poczekać, ale twórcy postanowili osłodzić przerwę od romantycznego hitu fotkami zza kulis. Sprytnie poradzono sobie z wątkiem rodziców Claire.
Fani serialu „Outlander: Krew z krwi” gdybają od paru miesięcy, co dalej z Henrym (Jeremy Irvine) i Julią (Hermione Corfield) i gdzie bohaterowie wylądują w wyniku następnej podróży w czasie. Trzeba przyznać, iż twórcy dobrze wiedzą, jak utrzymać język za zębami. Co wynika z tej fotki?
Outlander: Krew z krwi sezon 2 – co dalej z Henrym i Julią?
Ponieważ cały wątek nie ma odpowiednika w pracach Diany Gabaldon, nie mamy najmniejszego pojęcia, gdzie wylądują Julia i Henry po finale 1. sezonu. Mimo iż zdjęcia do następnych odcinków dopiero co dobiegły końca, twórcy postanowili nie dawać nam najmniejszych podpowiedzi.
Na udostępnionych niedawno fotkach zza kulis 2. sezonu prequela „Outlandera” pokazano najważniejsze gwiazdy romantycznego serialu w kostiumach swoich postaci. Wyjątkiem byli tylko Jeremy Irvine i Hermione Corfield, którzy pojawili się na zdjęciach w swoich własnych strojach – fotka pochodzi najwyraźniej jeszcze z dnia wspólnego czytania scenariusza do 2. serii.
Możemy odczytać ten gest jako sprytne przemilczenie losu małżonków po finale. W końcu Henry i Julia mogą zawitać w kontynuacji do dowolnego stulecia – ich los nie został potwierdzony, czy choćby zasugerowany, w żadnym z dotychczasowych tytułów poświęconych romansowi fantasy.
Gdziekolwiek by jednak nie trafili, czeka ich niezręczna rozmowa i potencjalne zwątpienie w to, co naprawdę ich łączy – zapowiadała w październiku Hermione Corfield.
A kiedy będzie premiera 2. sezonu serialu „Outlander: Krew z krwi”? Tego jeszcze nie wiemy, ale możemy przypuszczać, iż dojdzie do niej w przyszłym roku. Niedawno jeden z aktorów zapewnił jednak, iż jest na co czekać. Kontynuacja ma sprawić, iż najwięksi fani romansu oszaleją.
















