Finał serialu „Outlander: Krew z krwi” pokazał, iż nie ma miłości bez poświęceń – w tym wypadku: poświęcenia osoby trzeciej. Możemy oczekiwać, iż konsekwencje śmierci tego bohatera prędko nie odejdą. Spoilery.
1. sezon serialu „Outlander: Krew z krwi” zakończył się upragnionym (choć krótkotrwałym) pojednaniem Briana (Jamie Roy) i Ellen (Harriet Slater). O serce wybranki Fraser musiał pojedynkować się z jej niedoszłym małżonkiem, Malcolmem (Jhon Lumsden), który niestety poległ. I na tym nie koniec.
Outlander: Krew z krwi – czy ktoś wie o śmierci Malcolma?
Wszystko wskazuje na to – przekonuje Screen Rant – iż jedynymi świadkami śmierci Malcolma Granta byli sami Brian i Ellen. Możemy założyć, iż rodziny MacKenziech i Grantów wykluczą narzeczoną nieboszczyka z grona podejrzanych – biorąc pod uwagę, iż według ich wiedzy, na etapie tragicznego zdarzenia, bohaterka umknęła ze ślubu.
Tego samego nie możemy powiedzieć o Brianie, na którego podejrzenia padną na pewno. W toku serialu przekonaliśmy się, iż Malcolm MacKinnon Grant (Simon Merrells), wujek zabitego, to przebiegły i domyślny człowiek, toteż nie będzie zaskoczeniem, jeżeli gwałtownie wydedukuje, co naprawdę się wydarzyło – i przypisze Fraserowi winę, nie wiedząc, iż ten wcale nie życzył sobie krzywdy Malcolma.
„Outlander: Krew z krwi” (Fot. Starz)Co gorsza, biorąc pod uwagę, iż po śmierci krewniaka MacKinnon Grant może niedługo dorobić się tytułu tzw. lairda, czyli szkockiego lorda, jego wpływy staną się znacznie mocniejsze i mogą poważnie zaszkodzić naszym bohaterom.
Nie żeby Brian i Ellen mieli przed sobą zbyt mało wyzwań – choćby bez konsekwencji śmierci Malcolma. W końcówce 1. sezonu prequela zobaczyliśmy płonące krzyże, co oznacza tyle, iż Szkocja szykuje się do zbrojnego buntu. W nowych odcinkach spotkamy naszych bohaterów bardzo niedługo po ostatnich chwilach z 10. odcinka – oto co wiemy o tym, jak rozpocznie się 2. sezon serialu „Outlander: Krew z krwi”.













