Otchłań niepoznania
Wzrokiem ostrzejszym niż sokoła
sięgam poza horyzont zdarzeń.
Ręką większą niż nadludzka
sięgam po niedosiężne gwiazdy.
A wszystko na nic.
Jedynie piach między placami
drobniejszy niż drobiny czasu.
Jedynie śnieg na krańcach dostrzegania
bielszy niż śniegi Kilimandżaro.
Spadam z góry niemożności
w otchłań głębszą niż
bezdenna rozpacz
niepoznania.
Bydgoszcz, 28 listopada 2024 r.,
© Wojciech Majkowski