„Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi” – recenzja filmu. Śmierć mamy w genach

filmozercy.com 5 godzin temu
Horrory z cyklu „Oszukać przeznaczenie” przez lata pielęgnowały w nas strach przed praktycznie każdą zwyczajną czynnością, choćby tą najbardziej błahą i pozornie mało niebezpieczną. Myślę, iż niejedna osoba, wsiadając na pokład samolotu, zastanawiała się, czy oby nie podzieli losu bohaterów pierwszej części filmu. Dodajmy do tego kultową scenę z balami drewna z drugiej odsłony oraz – mówiąc najdelikatniej, jak się tylko da – niefortunny wypadek na solarium z części trzeciej. Chociaż swoją drogą solarium to nie najzdrowszy sposób spędzania wolnego czasu, więc może wyszło na lepsze.
Idź do oryginalnego materiału