Opole 2025. 70-letnia gwiazda rozgrzała publiczność! Ten hit na długo zostanie w pamięci

viva.pl 12 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Piętka Mieszko/AKPA


W Opolu zapanowała magia. Wśród wieczornych świateł i dźwięków wielkich przebojów na scenę wkroczyła dama polskiej piosenki – Izabela Trojanowska. Z klasą, pewnością siebie i niegasnącym scenicznym błyskiem udowodniła, iż dla prawdziwych artystów czas nie ma znaczenia. Jej występ poruszył serca i wywołał autentyczne wzruszenie, a wspólny moment z Budką Suflera okazał się jednym z najbardziej pamiętnych wieczoru.

Powrót z wielkim hukiem: Trojanowska w Opolu

W sobotni wieczór podczas festiwalu w Opolu pojawiło się wiele znanych postaci polskiej sceny muzycznej. Wśród nich wystąpili m.in. Andrzej Rybiński, Ania Wyszkoni, Filip Lato, Ania Rusowicz, Sławek Uniatowski i Maciej Miecznikowski. Jednak prawdziwym objawieniem wieczoru okazała się Izabela Trojanowska. Jej interpretacja przeboju „Wszystko, czego dziś chcę” porwała tłum, ale to nie był koniec niespodzianek.

Publiczność nie mogła się spodziewać, iż Trojanowska powróci na scenę. Gdy pojawiła się ponownie, towarzyszyła jej legenda polskiego rocka – Budka Suflera. Wspólne wykonanie piosenki „Tyle samo prawd, ile kłamstw” poruszyło zebranych widzów. W czasie utworu publiczność wstała z miejsc, rytmicznie klaskała i śpiewała razem z artystami. Emocje sięgały zenitu.

Występ Trojanowskiej z Budką Suflera był nie tylko zaskoczeniem, ale przede wszystkim jednym z najbardziej żywiołowo przyjętych momentów całego festiwalu. Gdy ostatnie dźwięki wybrzmiały, opolski amfiteatr zalała fala entuzjastycznych braw. Publiczność wyraziła swój zachwyt i wdzięczność w najbardziej spektakularny sposób — owacjami na stojąco.

  • ZOBACZ TEŻ: Rzucił Opole na kolana, publiczność wstrzymała oddech. Łzy poleciały same. Mateusz Ziółko i inni muzycy uczcili legendy polskich piosenek

Hit „Wszystko, czego dziś chcę” – wspomnienie złotych lat

Już pierwsze pojawienie się Trojanowskiej na scenie wywołało falę sentymentu. Jej kultowy hit „Wszystko, czego dziś chcę” przypomniał wszystkim o złotej erze polskiej muzyki lat 80. i 90. To utwór, który niezmiennie elektryzuje słuchaczy i budzi wspomnienia. Artystka zaprezentowała się w świetnej formie, z charakterystycznym pazurem scenicznym.

Media zwróciły uwagę na niesłabnącą energię Trojanowskiej oraz jej odważne wybory repertuarowe. W komentarzach nie zabrakło uwag o „nieprzyzwoitej piosence”, co tylko podsyciło zainteresowanie jej występem. 70-letnia artystka pokazała, iż wiek to tylko liczba, a prawdziwy talent i charyzma sceniczna nie znają ograniczeń.

  • SPRAWDŹ TEŻ: Opole 2025. Jeden żart i koniec zabawy. Publiczność nie wybaczyła
Idź do oryginalnego materiału