Bułat Okudżawa, obok Władimira Wysockiego, uważany jest za jednego z najwybitniejszych bardów rosyjskich. Wielu przypisuje mu wręcz rolę pioniera poezji śpiewanej i prekursora piosenki autorskiej. Na początku lat 60. jego losy skrzyżowały się z Agnieszką Osiecką. Połączyło ich nie tylko zauroczenie, ale i głęboka przyjaźń, która przetrwała próbę czasu – aż do ich śmierci w tym samym roku, dzielonej zaledwie kilkoma miesiącami.
Wspólnie stworzyli poruszającą piosenkę „Ach Panie, Panowie/czemu ciepła nie ma w nas”. To właśnie dzięki Osieckiej Okudżawa mógł nagrać płytę w Polsce i zdobyć tu uznanie, którego w Związku Radzieckim często mu odmawiano. Jego artystyczna sława rozkwitła jednak w Paryżu. Kim był ten wyjątkowy człowiek, który odegrał tak istotną rolę w życiu Agnieszki Osieckiej?
[Ostatnia aktualizacja: 9.05.2025]
Bułat Okudżawa: syn wrogów ludu rosyjskiego
Wojciech Młynarski nazywał go czarodziejem z gitarą. Nawet jeżeli ktoś nie pamięta ballad Bułata Okudżawy, to jednak na pewno zna „Modlitwę”: „Dopóki Ziemia kręci się/Dopóki jest tak czy siak, /Panie, ofiaruj każdemu z nas, Czego mu w życiu brak:/ Mędrcowi darować głowę racz, /Tchórzowi dać konia chciej/Sypnij grosza szczęściarzom/ I mnie w opiece swej miej!”. Autor tej pięknej pieśni urodził się w 1924 roku. Był synem Gruzina i Ormianki, ale jako dziecko mówił po rosyjsku. Wychował się na słynnym Arbacie w Moskwie, jego rodzice byli komunistami i dostali w tej zabytkowej dzielnicy ekskluzywne mieszkanie. Spokój trwał jednak krótko, bo oboje gwałtownie popadli w niełaskę stalinowskich władz, Ojciec Bułata został rozstrzelany w 1937 roku, matkę, jako żonę zdrajcy skazano na łagry, w których spędziła łącznie 18 lat. Bułat był synem „wrogów ludu”, dlatego jako młody chłopak nie mógł wrócić do Moskwy, nie mógł choćby osiedlić się bliżej niż 100 kilometrów od stolicy.
Zobacz też: Młodzi ludzie traktowali go jak Boga. Skąd się wzięła legenda Edwarda Stachury?
Agnieszka Osiecka i Bułat Okudżawa: historia relacji
Mieszkał w Tbilisi, tam skończył studia, filologię rosyjską. Wcześniej jako 16-latek poszedł na front, wojna była dla niego ogromną traumą. W 1955 r. zaczął pracę jako nauczyciel w kołchozie pod Kaługą. Pracował w różnych redakcjach. Śpiewał i grał od dzieciństwa, w latach 60 postanowił poświęcić się tej twórczości. Bardzo gwałtownie zyskał popularność, choć na początku nie był oficjalnie lansowany, grał prywatne koncerty po mieszkaniach, przychodzili znajomi znajomych. Na takim koncercie w Moskwie była Agnieszka Osiecka, wspominała: „Siedzieliśmy wszyscy, skuleni, wokół pianina, w łopocie serca, w przejmującej radości, w cieple ludzkim, ba - gorąco ze szczęścia nam było - i Bułat nam śpiewał swoje piosenki głosem, który przechodzi człowiekowi przez serce - jak przez głośnik - jakby to serce nasze samo śpiewało...".
Poeta Andrzej Mandalian pisał: „W jakimś zatłoczonym mieszkaniu, do którego pod wieczór zawlókł mnie początkujący poeta Jewtuszenko, kilkoro chłopców i dziewcząt, niemiłosiernie dręcząc fortepian, śpiewało . Za niezdarnym akompaniamentem odgadywało się przejmującą nutę goryczy, rozpaczy, żalu i całe niezwykłe ciepło bijące od tej piosenki".
Czytaj także: Odeszła od córki i partnera, popadła w alkoholizm... Jaką matką była Agnieszka Osiecka?

Agnieszka Osiecka i Bułat Okudżawa: przyjaźń na długie lata
Między Agnieszką Osiecką a Bułatem Okudżawą gwałtownie nawiązała się znajomość. Mówiło się, iż połączył ich wielki romans, ale nikt tego nigdy nie potwierdził. Na pewno była to przyjaźń pełna czułości i zrozumienia. Agnieszka Osiecka bardzo ceniła Okudżawę, pomogła mu wydać w Polsce płytę w 1968 roku. Okudżawa, chociaż zdobył rozgłos, aprobatę władz w swojej ojczyźnie zyskał dopiero w latach 80. Wcześniej zmagał się z cenzurą, miał różnych tzw. „opiekunów”. Nie dopuszczano do wydawania jego nagrań i tomików poezji, a przecież nie był dysydentem, czy rewolucjonistą. Był liryczny i kameralny, śpiewał o codzienności, o ludzkim losie, o tym, iż co było, nie wróci. „Pierwsze kłamstwo/myślisz ech/zażartował ktoś/ Drugie kłamstwo – gorzki śmiech/śmiechu nigdy dość... ", śpiewał w jednej z swoich znanych ballad „Trzy miłości". Zobacz też:
Z Agnieszką Osiecką spotykali się w czasie przyjazdów Bułata do Polski. Napisali wspólnie piosenkę „Ach Panie, Panowie”, Okudżawa napisał muzykę i piosenki do moskiewskiej inscenizacji sztuki Osieckiej „Apetyt na czereśnie”, spektakl miał premierę w 1969 roku. Napisał też dla niej znaną balladę „Pożegnanie z Polską” (inny tytuł „Agnieszka”): „Pospólny los, Agnieszko, nas z dawien dawna zbratał na dolę i niedolę, na dobro i na zło…”.
Druga żona poety Olga Arcymowicz-Okudżawa mówiła: „A z Osiecką przyjaźnił się przez wiele lat. Wydaje mi się, iż w każdym poecie jest mnóstwo pierwiastków kobiecości. Na pewno w jego kontaktach z Agnieszką był jakiś rodzaj takiej lirycznej sympatii, ale oni kontaktowali się ze sobą w bardzo dystyngowany sposób. Pamiętajcie, iż ona była także moją przyjaciółką i bardzo mi jej teraz brakuje”. Okudżawa wiele razy przyjeżdżał do Polski, miał tu wielu przyjaciół, tłumaczy, do tego grona należeli m.in. Wojciech Młynarski, Ziemowit Fedecki, Wiktor Woroszylski.
Zobacz też: „Przeszedł przez piekło”... Tak wyglądały ostatnie chwile Wojciecha Młynarskiego

Daniel Passent w jednym z felietonów napisał takie wspomnienie-anegdotę o Okudżawie: „Pewnego dnia, 1976 r., Agnieszka dostała wiadomość, iż Okudżawa jest w Warszawie, mieszka w Europejskim. Poszliśmy we trójkę z trzyletnią Agatką. Bułat leżał w łóżku przeziębiony. Na podłodze przy łóżku stało kilka pełnych butelek coca-coli, na nocnej szafce jedna otwarta. – Co ty, Bułat, z tą coca-colą, zabierasz do Rosji? – pytamy. – A czyż oto nie jest wspaniałe – odparł – dzwonisz do recepcji, prosisz o coca-colę. Po kilku minutach pukanie do drzwi. Wchodzi kelner i stawia ci butelkę. Dajesz mu sto złotych, a on ci się kłania i wychodzi. – Co w tym nadzwyczajnego? – To, iż jak przyjechałem zimą, w nocy, do hotelu w Leningradzie i zadzwoniłem po szklankę herbaty, to w odpowiedzi usłyszałem: – A tobie nogi z tyłka nie wyrastają, iż nie możesz przyjść sam?”
Bułat Okudżawa : miłości, tragedie, ostatnie dni
Życie osobiste Bułata Okudżawy naznaczone było licznymi dramatami. Jego pierwsza żona, Galina, zmarła na nowotwór w wieku zaledwie 39 lat, niedługo po ich rozwodzie. Poeta długo nosił w sobie poczucie winy, iż ją opuścił – jej właśnie poświęcił poruszającą „Modlitwę”. Los nie oszczędził też jego dzieci. Córka zmarła krótko po narodzinach, a jedyny syn, Igor, odszedł w 1997 roku, zmagając się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Te osobiste tragedie na trwałe wpisały się w biografię artysty, rzucając cień na jego twórczość i życie prywatne.
W 1961 roku Bułat Okudżawa poznał Olgę – kobietę, która nie miała żadnych związków ze światem artystycznym, była fizykiem z wykształcenia. Ich związek zaowocował narodzinami syna Bułata Bułatowicza, znanego jako Anton, który przez wiele lat towarzyszył ojcu jako muzyk i akompaniator. Choć Okudżawa formalnie nigdy nie rozstał się z Olgą, to w 1981 roku, będąc już dojrzałym mężczyzną, zakochał się bez reszty w znacznie młodszej od siebie piosenkarce Natalii Gorlenko. Przez długie lata razem występowali na scenie, a sam artysta żył w wewnętrznym konflikcie, rozdarty między dwoma ważnymi dla siebie kobietami.
Bułat Okudżawa zmagał się z chorobą serca, która wymagała operacji. Zabieg przebiegł pomyślnie, a poeta odzyskał siły – lekarze przewidywali, iż czeka go jeszcze co najmniej dekada życia i zgodzili się choćby na jego podróż po Europie. Niestety, los okazał się mniej łaskawy. Zaledwie rok później, w czerwcu 1997 roku, zmarł w Paryżu z powodu niewydolności nerek, będącej następstwem przebytej grypy. Choć przez całe życie określał się jako ateista, tuż przed śmiercią zdecydował się na chrzest. Jego ciało spoczęło na moskiewskim cmentarzu Wagankowskim. Co znamienne – Agnieszka Osiecka zmarła trzy miesiące wcześniej, w marcu tego samego roku. W jednej z piosenek napisał: „Zaciągnijcie w oknach zasłony błękitne/ Siostro, proszę nie wpuszczać lekarzy za próg/Oto trzej wierzyciele zjawili się przy mnie/ Wiara, Miłość, Nadzieja po swój przyszły dług”.
Czytaj także: O tym małżeństwie wiedziało niewielu. Wojciech Jesionka był drugim mężem Agnieszki Osieckiej
