Joshua Safdie, reżyser "Good Time" z Robertem Pattinsonem ("Mickey 17") i "Nieoszlifowanych diamentów" z Adamem Sandlerem ("Farciarz Gilmore"), postanowił nakręcić film o fikcyjnej legendzie tenisa stołowego, inspirowanej prawdziwą postacią Marty'ego Reismana, "magika ping-ponga".
Zanim światło dzienne ujrzały pierwsze recenzje, filmowi "Wielki Marty" zaczęto wróżyć, iż w przyszłym roku stanie do walki o prestiżową statuetkę Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Reakcje widzów, którzy mieli już okazję obejrzeć quasi–biografię, potwierdzają te przypuszczenia.
Wleciały pierwsze recenzje filmu "Wielki Marty". Czy Timothée Chalamet dostanie Oscara?
"Wielki Marty" cofnie widzów do lat 50. XX wieku. Marty Mauser ma jedno marzenie, którego – jak wynika z zapowiedzi – "nikt nie szanuje". Jest cudownym dzieckiem, geniuszem w grze w ping-ponga. W pogoni za sukcesem ambitny gracz "trafi do piekła i z powrotem". Według doniesień portalu branżowego Deadline tytułowy bohater ma duszę Reismana, ale fabuła filmu nie odzwierciedla prawdziwego życia faktycznego sportowca.
Safdie obsadził w roli Marty'ego Mausera jedną z największych nadziei Hollywood. W protagonistę wcielił się Timothée Chalamet, odtwórca Paula Atrydy w "Diunie" i Boba Dylana w biografii "Kompletnie nieznany".
W obsadzie filmu produkowanego przez słynne studio A24 znaleźli się również Gwyneth Paltrow ("Utalentowany pan Ripley"), Odessa A'zion ("Grand Army"), Kevin O'Leary, Fran Drescher ("Pomoc domowa"), Tyler Okonma (aka Tyler, the Creator) i Abel Ferrara ("Król Nowego Jorku").
W poniedziałek, 6 października podczas New York Film Festivalu 2025 odbyła się światowa premiera "Wielkiego Marty'ego", po której sieć zalały pierwsze reakcje widzów.
"To elektryzujący sportowy epos, kipiący witalnością. (...) Timothée Chalamet, mówiący z prędkością światła, z nadaktywnym umysłem i niezachwianą pewnością siebie, całkowicie poświęcił się tej roli, (...) w kulminacyjnym momencie sprawiając, iż publiczność wstała z miejsc i zaczęła wiwatować" – napisał na portalu X (dawnym Twitterze) Matt Neglia z portalu Next Best Picture.
Hoai-Tran Bui z Inverse nazwała Chalameta supernową. "Moc Timothéego jest tak wielka i niezaprzeczalna" – czytamy. "'Wielki Marty' to jak dotąd najlepszy film w dorobku Safdiego. Kinowa odyseja, która przypomina szalone połączenie 'Złap mnie, jeżeli potrafisz' i 'Nieoszlifowanych diamentów'. Timothée Chalamet daje występ życia" – dodał Diego Andaluz z DiscussingFilm.
Polska premiera filmu "Wielki Marty" w reżyserii Josha Safdiego odbędzie się 30 stycznia 2026 roku.