Odeszła Loretta Swit

bialyorzel24.com 1 dzień temu

Loretta Swit, czyli niezapomniana Margaret „Hot Lips” Houlihan z kultowego serialu „M*A*S*H”, zmarła – prawdopodobnie z przyczyn naturalnych – 30 maja w swoim domu w Nowym Jorku. Informację o śmierci aktorki potwierdził jej przedstawiciel, Harlan Boll. Swit miała 87 lat.

Poza ekranem Loretta Swit była gorliwą obrończynią praw zwierząt. Fot. instagram/lorettaswit

Swit przyszła na świat 4 listopada 1937 roku w Passaic w stanie New Jersey jako Loretta Jane Szwed. Jej rodzice – Lester i Nellie Szwed (z domu Kassack) – byli polskimi imigrantami. Ojciec pracował jako sprzedawca i tapicer. Loretta, choć wychowana w Stanach Zjednoczonych, przez całe życie z chęcią mówiła o swoim polskim pochodzeniu.

Jak podaje portal Buffalo Toronto Public Media, Loreta z dumą mówiła o swoim nazwisku. – Na początku kariery zastanawiałam się nad zmianą nazwiska – wydawało mi się, iż „Swit” może być zbyt mylące. Było krótkie i ludzie często dopisywali dodatkowe „t” albo ”f”. Ale właśnie ta prostota najbardziej mi odpowiadała. Nie znalazłam żadnego innego nazwiska, które podobałoby mi się bardziej niż moje własne, więc postanowiłam je zachować – tłumaczyła.

Kadr z serialu „MAS*H”. Fot. instagram/lorettaswit

Swit ukończyła American Academy of Dramatic Arts. Jej praca zawodowa obejmowała teatr, telewizję i kino. Przełomem w jej karierze okazał się rok 1972, kiedy otrzymała rolę w serialu „M*A*S*H”. Przez jedenaście sezonów wcielała się w postać Margaret Houlihan, za której rolę otrzymała dwie nagrody Emmy i dziesięć nominacji. Jej kreacja przeszła do historii telewizji jako przykład ewolucji postaci – od stereotypu do wielowymiarowej bohaterki. W 1989 Loretta Swit została uhonorowana również w Alei Gwiazd Hollywood.

W wywiadzie dla magazynu „People” z 1979 r. Swit powiedziała, iż od dziecka chciała być aktorką, a jej mama wspierała ją w tych marzeniach. – Od zawsze chciałam być aktorką. Na szczęście moja mama też kochała kino. Chodziłyśmy razem na podwójne seanse i potrafiłyśmy obejrzeć oba filmy… dwa razy pod rząd – opowiadała.

Loretta Swit odbiera nagrodę Fundacji Kościuszkowskiej. Fot. facebook/The Kosciuszko Foundation

Poza ekranem Swit była gorliwą obrończynią praw zwierząt. Założyła organizację SwitHeart Animal Alliance i wydała książkę „SwitHeart”, prezentującą jej akwarele i działalność charytatywną. Cały dochód z publikacji wspierał walkę z okrucieństwem wobec zwierząt.

Mimo ogromnej popularności, Loretta Swit pozostała osobą przywiązaną do korzeni. W 1997 roku pojawiła się na Balu Polonaise, organizowanym co roku przez Amerykański Instytut Kultury Polskiej w Miami na Florydzie. W 2015 roku, po wielu latach starań organizatorów, aktorka pojawiła się w Cheektowadze jako honorowa wielka marszałek Parady Pułaskiego. Swit z euforią spotkała się wówczas z amerykańską Polonią, która zawsze darzyła ją sympatią. Trzy lata później, w 2018 roku, otrzymała nagrodę Pioneer Award, przyznawaną przez Fundację Kościuszkowską. Aktorkę wyróżniono za jej błyskotliwą karierę i zaangażowanie w sprawy humanitarne.

Loretta Swit była żoną aktora Dennisa Holahana w latach 1983-1995. Nie miała dzieci.

AD

Idź do oryginalnego materiału