Anna Świątczak, jak sama przyznała, zawsze miała w życiu wiele projektów. Tym, który pozwolił jej rozkręcić karierę, a z pewnością dać się poznać szerszej publiczności był oczywiście zespół "Ich Troje". Piosenkarka dołączyła do nich w 2003 roku. A jak wyglądało jej pierwsze spotkanie z Michałem Wiśniewskim? - "Otoczony był wianuszkiem ludzi i tylko tam gdzieś z tego tłumu powiedział: A to ty, ok. To się zobaczymy jakoś tam w tygodniu". Lata leciały i w międzyczasie Anna Świątczak urodziła dwie córki Etiennette i Vivienne. W rozmowie wyznała, iż macierzyństwo jest dla niej czymś najważniejszym w życiu, do tego stopnia, iż w pewnym momencie chciała tylko patrzeć na dziewczyny i nie robić nic więcej. Po jakimś czasie stworzyła nowe trio - zespół "Anka". - "Dumna jestem z tego, iż w zespole Anka wszyscy jesteśmy grubo 40+ i dajemy sobie taki luz i taką nagrodę za te lata starania się i próby" - mówi.
REKLAMA
W tym odcinku przystanków na naszej trasie było znacznie więcej. Zobaczcie, gdzie jeszcze zaprowadziła nas ta podróż.
Zobacz wideo Od "Ich troje" przez wiarę i telefon do Wiśniewskiego. "Pożyczysz?". "Ja wysiadam" z Anią Świątczak [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Anna Świątczak o początkach kariery, sławie i pieniądzach
Nie da się ukryć, iż w 2003 roku "Ich Troje" było absolutnie najpopularniejszym zespołem w naszym kraju. Anna Świątczak zdradza nam, jak zmieniło się jej życie, gdy nagle z dziewczyny, która śpiewała chórki w programie "Jaka to melodia" stała się wokalistką, o której na co dzień zaczęła rozpisywać się prasa i tabloidy.
Wszyscy wiedzieli, iż oni (przyp. red "Ich troje") grali miliard koncertów. Jakiś szał i szok się rozpoczął w naszym kraju właśnie na ich piosenki, na tego czerwonowłosego gościa, który wykrzykuje, płacze, deszcz mu pada i na koniach jeździ i w ogóle na scenie jakimiś samochodami, motorami się rozbija - mówi Świątczak.
Kilka lat później pojawiły się doniesienia, iż Anna Świątczak i Michał Wiśniewski są parą. Piosenkarka opowiada nam, jak do tego doszło. Czy była to miłość od pierwszego wejrzenia, czy raczej uczucie, które dojrzewało?
To bardziej z jakiegoś takiego kumpelstwa się wydarzyło i chyba z jakiegoś takiego trudnego momentu, w którym on się znalazł. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale ja mam taką fuchę ratownika, jeżeli chodzi o wszystkich, poza mną samą oczywiście więc najpierw jest: - Co mogę zrobić, co mogę pomóc, jak mogę pomóc. To się w pewnym momencie, po prawie dwóch latach zaczęło w ten sposób bardziej rodzić - dodaje.
Przystanek "Kapsuła czasu"
W "Ja wysiadam" stałym elementem programu jest przystanek o nazwie "Kapsuła czasu". Nasi goście zabierają ze sobą ważne dla siebie przedmioty. Również Anna Świątczak pokazała nam pamiątki, które sprawiają uśmiech na jej twarzy. Jedną z nich jest świeczka z pierwszych urodzin jej córek. Choć Etiennette i Vivienne są już prawie dorosłe, to ta pamiątka wciąż jest bliska sercu piosenkarki.
Od 'Ich troje' przez wiarę i telefon do Wiśniewskiego. 'Pożyczysz?'. 'Ja wysiadam' z Anią Świątczak fot. materiały redakcyjne
Nowe odcinki "Ja wysiadam" w każdy poniedziałek o godz. 20 na Gazeta.pl, a także na YouTube.