Ocalona z getta – poruszające spotkanie z Elżbietą Ficowską w Lubartowie

lubartowiak.com.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Ocalona z getta – poruszające spotkanie z Elżbietą Ficowską w Lubartowie


Spotkanie z Elżbietą Ficowską – ostatnim żyjącym dzieckiem uratowanym z Getta Warszawskiego podczas II wojny światowej było głównym punktem VII Obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu w Lubartowie. Wydarzenie zorganizowane przez Szkołę Podstawową nr 3 było okazją do upamiętnienia ofiar Zagłady oraz przypomnienia historii tych, którzy przeżyli.

Elżbieta Ficowska miała zaledwie pół roku, gdy została wyniesiona z getta w drewnianej skrzynce. Aby nie płakała, podano jej środek nasenny. Była jednym z dzieci uratowanych przez Irenę Sendlerową, która ratowała żydowskie dzieci, znajdując dla nich nowe rodziny po tzw. aryjskiej stronie.

Podczas spotkania Elżbieta Ficowska podzieliła się swoimi refleksjami.
– W życiu najważniejsza jest miłość i szczęście. Dostałam je od Pana Boga, za co jestem ogromnie mu wdzięczna. Kolejna miłość to miłość mojej żydowskiej matki, która zdecydowała na bohaterską decyzję – oddała w obce ręce swoje dziecko, aby uratować je przed śmiercią. Druga miłość, to ta, którą ofiarowała mi polska matka. Mój mąż, który był ode mnie starszy o 20 lat walczył w Powstaniu Warszawskim. Powiedział mi, iż uratowanie niemowlęcia w 1942 roku było jak wygrana wysokiej kwoty w lotto – mówiła.

-Moja żydowska matka zmarła w wieku 24 lat. Zaczęło się od wielkiego nieszczęścia, gdy straciłam całą żydowską rodzinę, a skończyło się na wielkim szczęściu, bo dostałam nową, kochającą rodzinę. Nie można narzekać w życiu, bo wszystko na coś się przydaje – wyznała.

W wydarzeniu w SP3 uczestniczył również Cezary Harasimowicz – aktor, scenarzysta i autor książki „Bieta” poświęconej historii Elżbiety Ficowskiej. Opowiadał o szczegółach jej powstania.

-Pomocne okazało się archiwum męża Biety, poety i pisarza Jerzego Ficowskiego. Tam znalazłem zapiski i dokumenty. Sięgnąłem także do wielu źródeł historycznych i map, które przedstawiały Warszawę w okresie okupacji. Na koniec musiałem jednak odwołać się do własnej wyobraźni, którą wypełniłem suche fakty – mówił.
– Mieszkam na terenie getta, czyli w dawnej żydowskiej dzielnicy. Któregoś dnia zobaczyłem, iż w miejscu, gdzie stała kamienica Biety, jest wykopany dół, a w nim kawałki nadpalonych cegieł – dodał.

Podczas wydarzenia w SP3 odczytano wzruszający fragment o uratowaniu Biety, co wywołało głębokie emocje wśród uczestników.

Spotkanie stanowiło element edukacji historycznej dla młodego pokolenia. Organizatorzy podkreślili, jak istotne jest kultywowanie pamięci o ofiarach Holokaustu oraz uświadamianie młodzieży o wartości humanizmu, empatii i równości.

(kw)

Idź do oryginalnego materiału