„Rock and roll is not dead” to jedyne angielskie słowa, które padły ze sceny. Śpiewano wyłącznie po polsku, a o tym, iż rock nie umarł, poinformował publiczność Krzysztof „Jary” Jaryczewski, członek formacji Oddział Zamknięty. Nie musiał jednak tego robić, bo zgromadzeni w Wytwórni widzowie dobrze wiedzą, iż muzyka rockowa żyje i ma się dobrze. Mimo iż zapewniono dla fanów tego stylu miejsca siedzące, już przy pierwszym utworze sympatycy polskiego rocka podnieśli się z krzeseł i przez cały wieczór stali, wiwatując na cześć wykonawców. Potwierdzili tym samym, iż rock wciąż rozpala ich serca. Zwłaszcza ten dawny, rozsławiony przez artystów, którzy debiutowali w czasach PRL.
„Ocalić od Zapomnienia”, czyli rockowisko w łódzkiej Wytwórni
angora24.pl 2 miesięcy temu
- Strona główna
- Muzyka
- „Ocalić od Zapomnienia”, czyli rockowisko w łódzkiej Wytwórni
Powiązane
Metalownia • Re: Nevermore
1 godzina temu
Blues Blood
1 godzina temu
Luck and Strange
1 godzina temu
Trio
1 godzina temu
The Essential
1 godzina temu
The Los Angeles League of Musicians
1 godzina temu
Polecane
Zioła i suplementy na stres i poprawę emocji
8 godzin temu
Meksyk nasila walkę z przemytem fentanylu
10 godzin temu