Kto zostanie nowym Jamesem Bondem?
W większości kandydatami do roli Jamesa Bonda są znane brytyjskie gwiazdy kina akcji. Lista obejmuje takie wielkie nazwiska jak: Idris Elba, Aaron Taylor-Johnson, Henry Cavill, Tom Hardy i Dev Patel. Każdy z tych mężczyzn byłby świetnym wyborem, czy to ze względu na swoje umiejętności, aparycję czy dotychczasowe popisy na ekranie. Reklama
Zważając na to, iż seria o Jamesie Bondzie nieustannie się zmienia, obstawianie w tej roli kolejnego kandydata brytyjskiego pochodzenia może nie być jednak dobrym wyborem. Ponadto, każdy z wymienionych aktorów, może poszczycić się interesującą filmografią i wcześniejszym udziałem w filmach akcji. Podczas pracy nad nową produkcją planowany jest wybór gwiazdy, która będzie nieoczekiwana i wyróżniająca się od poprzedników. Podobna sytuacja zaistniała przy powierzeniu roli Danielowi Craigowi, który przed kreacją Jamesa Bonda grywał głównie w thrillerach, filmach psychologicznych czy biografiach. Jak się okazało, mimo niewielkiego dośwadczenia z gatunkiem akcji, spisał się w swojej roli fantastycznie.
Josh O'Connor w roli Jamesa Bonda. Otrzyma szansę na zagranie kultowego szpiega?
W jednym z ostatnich artykułów na portalu The Hollywood Reporter pojawiły się nowe przewidywania dotyczące projektu. Mówi się, iż Josh O'Connor byłby atrakcyjnym kandydatem do roli szpiega. Podobnie jak Craig, aktor nie ma na ten moment doświadczenia w filmach akcji. W ostatnim czasie jednak jego kariera nabiera tempa, a on sam staje się bardziej rozpoznawalny; O'Connor zwrócił na siebie szczególną uwagę brawurową rolą tenisisty w filmie "Challengers" (reż Luca Guadagnino), w którym zagrał u boku Zendayi i Mike'a Faista. Mężczyzna ma w sobie mnóstwo charyzmy, która jest jednym z najważniejszych atrybutów Bonda.
Podobnie jak Craig, O'Connor zdobył sławę głównie dzięki dramatom i programom telewizyjnym. Początkowo odgrywał drugoplanowe role w takich serialach jak "Doktor Who" czy "Peaky Blinders". Przełom w karierze nastąpił w 2017 roku, kiedy zagrał w produkcji "Piękny kraj", wcielając się w zamkniętego w sobie hodowcę owiec.
Na ten moment udział aktora w kolejnym filmie o Jamesie Bondzie to wyłącznie przewidywania. jeżeli prognozy The Hollywood Reporter się potwierdzą, z pewnością o tym poinformujemy.
Zobacz też: "Kevin sam w domu". Aktor posunął się za daleko? Zaskakujące wyznanie