Rząd planuje istotną zmianę w sposobie wypłacania wynagrodzenia chorobowego. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowuje reformę, która zakłada, iż to Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a nie pracodawca, będzie odpowiedzialny za wypłatę świadczeń od pierwszego dnia zwolnienia lekarskiego (L4). Celem jest uproszczenie systemu i ograniczenie kosztów po stronie przedsiębiorców, zwłaszcza tych najmniejszych.
Jak wygląda system L4 obecnie?
Aktualnie obowiązujące przepisy wskazują na dwustopniowy system wypłat. Przez pierwsze 33 dni choroby (lub 14 dni w przypadku osób powyżej 50. roku życia) wynagrodzenie wypłaca pracodawca z własnych środków. Dopiero od 34. dnia (lub od 15. w przypadku seniorów) świadczenie przejmuje ZUS, wypłacając zasiłek chorobowy. Maksymalny okres pobierania zasiłku to 182 dni, choć w przypadku ciąży czy gruźlicy może on zostać wydłużony choćby do 270 dni.
Co ma się zmienić? Przejrzystość i oszczędności
Planowane zmiany zakładają, iż od pierwszego dnia niezdolności do pracy, to ZUS przejmie całość obowiązku wypłaty świadczeń chorobowych. Ma to służyć nie tylko uproszczeniu procesu, ale również przynieść realne oszczędności dla firm, szczególnie mikroprzedsiębiorstw. Rząd podkreśla, iż jest to jeden z punktów programu „100 konkretów na 100 dni” Koalicji Obywatelskiej. Dodajmy, iż zapowiedzianych przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku.
Kontrole zwolnień lekarskich. Koniec nadużyć?
Wraz z przejęciem wypłat przez ZUS, Ministerstwo Rodziny planuje również zaostrzenie kontroli związanych z L4. Przewidziane są zmiany w orzecznictwie lekarskim, nowe narzędzia do weryfikacji wystawianych zwolnień oraz zwiększenie uprawnień ZUS. Celem jest uszczelnienie systemu i ograniczenie liczby nieuzasadnionych L4, które generują ogromne koszty dla budżetu.
ZOBACZ TAKŻE: Czy pracodawca może zanegować L4 online? Odpowiadamy!
Na jakim etapie są prace nad nowymi przepisami?
Obecnie projekt reformy jest analizowany przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów. Po jego zatwierdzeniu, trafi do oficjalnego wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów. Choć nie ma jeszcze dokładnej daty wejścia nowych przepisów w życie, rząd podkreśla, iż zmiany są realne i mają zostać wprowadzone w najbliższym czasie.
Co to oznacza dla pracowników i pracodawców?
Dla zatrudnionych zmiana nie będzie oznaczać utraty prawa do świadczenia, pieniądze będą przez cały czas wypłacane, ale bezpośrednio przez ZUS. Dla pracodawców to natomiast istotna ulga. Brak konieczności pokrywania wynagrodzenia za pierwsze dni choroby może znacznie odciążyć ich finansowo i administracyjnie.
Źródło: Cytaty.pl / Canva
