Nowe doniesienia ws. żony Kraśko dotarły w ostatniej chwili. Wiedzieli nieliczni. "Teraz już oficjalnie"

pomponik.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Karolina Ferenstein-Kraśko miała do przekazania niespodziewaną nowinę swoim obserwatorom na Instagramie. Żona prezentera "Faktów" TVN nie mogła tej wiadomości trzymać dłużej tylko dla siebie, dlatego postanowiła oficjalnie ogłosić coś, na co - jak sama przyznała - czekała 25 lat. "Przychodzi czas na podsumowania" - czytamy w jej wpisie.


Wydawać by się mogło, iż Karolina Ferenstein-Kraśko od lat żyje w cieniu sławnego męża. A przecież sama prężnie działa w rodzinnej stadninie koni w Gałkowie, rozwija swoje pasje, a na koncie ma także telewizyjny epizod.


Małżeństwo Kraśków ma za sobą trudne chwile


Z dziennikarzem doczekała się trzech pociech, ostatnia Laura przyszła na świat, gdy w mediach rozpisywano się na temat poważnego kryzysu w małżeństwie Kraśków. Plotkowano, iż powodem jest dość bliska znajomość Piotra z Małgorzatą Rozenek. Na szczęście udało się przegonić ciemne chmury. Reklama


Od tamtej pory Karolina w jeszcze większym stopniu stawia jednak przede wszystkim na siebie. Pod koniec zeszłego roku chwaliła się choćby wielkim sukcesem, który udało jej się osiągnąć. Z gratulacjami pospieszyli nie tylko fani, ale i znane koleżanki - Kinga Rusin czy Agnieszka Woźniak-Starak.
"Aaaa … udało się zdobyliśmy wczoraj z Daimondem Z Vice Mistrzostwo W&M. Przyznam się, iż takiego planu nie miałam pojechałam te Mistrzostwa z ciekawości jak ja i Daimond poradzimy sobie z wysokością, trudnością techniczną parkurów i stresem związanym z takimi zawodami. Jechałam bez żadnego obciążenia i oczekiwań tak dla frajdy" - pisała uradowana Karolina.
"Ale się cieszę, iż tam byłam!!! Malinka, jesteś najlepsza!!!" - skomentowała wdowa po Staraku.
"Aga to ja dziękuje za wszystko" - odpisała jej żona gwiazdora "Faktów".
"No dałaś czadu koleżanko" - dodała z kolei Kinga Rusin.
"Jeszcze jestem w szoku" - odpisała jej Karolina.


Karolina Ferenstein-Kraśko ogłosiła nowinę na Instagramie. Czekała na to 25 lat


Teraz z kolei Karolina podzieliła się kolejną radosną nowiną. Jak właśnie ogłosiła, w końcu została doceniona i otrzymała istotną w jej branży nagrodę.
"Są takie chwile w życiu. Przychodzi czas na podsumowania! Właśnie tak mam, po 25 latach nieprzerwanego organizowania zawodów jeździeckich otrzymałam wspaniała nagrodę! Z rąk wyjątkowych i ważnych dla mnie ludzi. Tym bardziej ta nagroda jest w moim odczuciu cenna. Czuje się zaszczycona i zmotywowana do dalszych działań sportowych. Przy organizacji imprez sportowych (kocham to robić) i rozwijaniu mojej kariery jeździeckiej. Pierwszy sezon po powrocie do regularnego startowania w zawodach i już z Diamondem Z nazbieraliśmy tyle punktów, żeby dostać nominacje do kadry WMZJ" - obwieściła Karolina.
Na tym nie koniec, bowiem miała do przekazania coś jeszcze. To już oficjalne:
"Jestem teraz już oficjalnie kadrowiczem i bardzo się z tego cieszę. Mam jeszcze wiele wspaniałych planów do zrealizowania! Dziękuje wszystkim, którzy we mnie wierzą i wspierają mnie w tej drodze! Bez Was nie dałabym rady" - podkreśliła wyraźnie wzruszona żona Piotra.
Jej wpis wywołał nie lada poruszenie, a w komentarzach zaroiło się od miłych słów i gratulacji.
Zobacz też:
O romansie Górniak i Kraśki mówili wszyscy. Milczeli tylko... zainteresowani
Prokop zakpił z problemów Kraśki na oficjalnej gali. Wszystko pokazały kamery TVN
Wieści ws. małżeństwa Kraśko i Ferenstein nadeszły w ostatniej chwili. To było tylko kwestią czasu
Idź do oryginalnego materiału