Natalia Kukulska swą przygodę z muzyką zaczęła bardzo wcześnie. Jej pierwsza płyta sprzedała się w ponad dwóch milionach egzemplarzy, a do historii przeszła jako pierwsza gwiazda odbierająca platynową płytę za tak gigantyczny nakład w historii polskiej fonografii.
Po kilkuletniej przerwie wróciła w latach 90. z dorosłym już repertuarem. I znów miała co świętować. Płyty "Światło" czy "Puls" sprzedawały się jak świeże bułeczki, a przeboje pokroju "Dłoni", "Piosenki światłoczułej", "Im więcej ciebie tym mniej" czy "W biegu" miesiącami zajmowały pierwsze miejsca na listach przebojów. Reklama
Potem jej popularność nieco zmalała. Kukulska zmieniła bowiem nieco styl na bardziej "niszowy", co nie wszystkim przypadło do gustu. Za to krytycy raczyli ją coraz bardziej przychylnymi recenzjami jej nowych dokonań.
Płytą "Czułe struny" z utworami Fryderyka Chopina udowodniła, iż warto było podążać własną drogą i nie stawiać wyłącznie na komercję. Krążek pokrył się podwójną platyną i narobił sporo zamieszania na rynku.
Teraz Kukulska wraca z nową płytą, ale już ponownie w nieco bardzie popowym wydaniu. Jak podkreślała w wywiadach, to jej najbardziej "piosenkowa" płyta od lat. Kilka dni temu "Dobrostan" - bo taki tytuł nosi krążek - miał swoją premierę.
Na Instagramie Natalia nie kryła ekscytacji, dodając iż to najbardziej osobista z jej płyt, a teksty inspirowane są m.in. jej małżeńskimi przeżyciami.
Natalia Kukulska otworzyła się na nowej płycie. Śpiewa o swoim małżeństwie?
"Taki mój kolejny coming out. Płyta i własne, autorskie teksty tak osobiste od dziś wasze… pod rozwagę, interpretację i wrażliwość. Moje poszukiwania dobrostanu, być może okażą się i waszymi. Tego sobie życzę. Przecież 'między nami jest granica cienka'… Na razie więcej nie napiszę. Niech dzieje się. Otwórzcie się 'na to co nowe'” - wyznała Natalia.
Jednym z bardziej przejmujących na płycie utworów jest ten pt. "Jenga", w którym Kukulska tak śpiewa o swoim wieloletnim małżeństwie z Michałem Dąbrówką, sugerując chyba iż był moment, gdy było naprawdę blisko rozstania.
"Przecież tak mało by brakowało, by skończył się nasz wspólny rejs. Tak mało by brakowało, by poddać się. Bez walki zejść" - śpiewa Kukulska.
Kukulska zaskoczyła z pewnym mężczyzną u boku. Oto co ogłosiła
Na tym nie koniec niespodzianek od Natalii. Gwiazda kilka dni po premierze "Dobrostanu" pokazał światu kolejny singiel. Piosenka nosi tytuł "Próba", którą nagrała w duecie z pewnym bliskim jej mężczyzną, ale nie chodzi o jej męża.
Przytulona do niego na zdjęciu, który jest kadrem z teledysku, ogłosiła oficjalnie, iż
Kilka dni po premierze Natalia Kukulska podzieliła się osobistym wpisem. Na Instagramie z euforią zwróciła się bezpośrednio do wielbicieli jej twórczości. Wyraziła ogromną wdzięczność za reakcje na teledysk do utworu „Próba” z płyty „Dobrostan”.
"A nasz wraz z Arczej - [ producent jej płyty, który zaśpiewał z nią nową piosenkę - przyp. red.] pociąg 'Próba' jedzie sobie pięknie na YouTube… jak się okazuje, prosto do Waszych serc! Dziękujemy za tak piękne przyjęcie" - wyznała wyraźnie wzruszona Natalia.
Słuchaliście już tej fenomenalnej i jakże zaskakującej nowej płyty Natalii?
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Gorzkie wyznanie Natalii Kukulskiej. "Nie jest tak, iż zawsze jest wspaniale"
Nowe doniesienia z domu Kukulskiej nadeszły nad ranem. choćby Steczkowska od razu zareagowała
Natalia Kukulska ze smutkiem ogłosiła. "Wiele rzeczy zeszło teraz na plan dalszy"