Nowe doniesienia w sprawie Diddy'ego. Raper może bardzo długo czekać na proces

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Diddy; Fot. REUTERS/Mike Blake; REUTERS/Jane Rosenberg


Diddy od 16 września przebywa w areszcie. Jego prawnicy działają, by raper mógł wyjść za kaucją. Ponadto wiadomo, kiedy chcieliby, by ich klient stanął przed sądem.
Sean John "Diddy" Combs od dawna budził kontrowersje - przypomnijmy, iż do mediów jakiś czas temu trafiło nagranie, na którym widać, jak znęca się psychicznie nad swoją ówczesną partnerką. 16 września tego roku raper został zatrzymany i aresztowany. Jak wynika z akt sprawy, jest oskarżany o "stworzenie przedsiębiorstwa przestępczego, którego członkowie i wspólnicy zajmowali się handlem ludźmi w celach seksualnych, pracą przymusową, porwaniami, podpaleniami, przekupstwem i utrudnianiem wymiaru sprawiedliwości". w tej chwili Diddy przebywa w Metropolitan Detention Center na nowojorskim Brooklynie. Muzyk ubiegał się o to, by wyjść z aresztu za kaucją. Sąd jednak nie wyraził zgody. Teraz wiadomo, jaki plan mają jego prawnicy.


REKLAMA


Zobacz wideo Skandal seksualny w Hollywood. Molestowanie i gwałty w świecie show-biznesu. Kto został oskarżony, a kto padł ofiarą?


Wiadomo, kiedy Diddy chce stanąć przed sądem
9 października prawnicy Diddy'ego poinformowali, iż chcieliby, aby proces ich klienta ruszył dopiero wiosną. Nie podali jednak żadnej daty. Wskazali za to, iż ubiegają się o to, by Diddy mógł stanąć przed sądem w kwietniu albo maju. Wygląda na to, iż potrzebują sporo czasu, by zaplanować linię obrony i zebrać dowody na korzyść muzyka.
Na tym nie koniec. Prawnik rapera Marc Agnifilo, podkreśla, iż jego klient nie przyznaje się do winy, a prokuratura chce uznać za przestępstwo dobrowolne akty seksualne, w które angażował się raper. Grzmiał, iż Combs podczas procesu oczyści swoje imię.


Diddy nie traci nadziei na opuszczenia aresztu
Prawnicy Diddy'ego mają pełne ręce roboty. Jak informuje portal Page Six, właśnie złożyli trzecią apelację o przedprocesowe zwolnienie rapera z aresztu. Zakwestionowano w niej decyzję Sądu Okręgowego Południowego Dystryktu Nowego Jorku o dwukrotnej odmowie zwolnienia rapera. Adwokaci muzyka domagają się natychmiastowego zwolnienia Diddy'ego do domu za odpowiednią kaucją. Powołują się przy tym na rzekomo niewystarczające dowody uzasadniające zatrzymanie i rzekome błędy prawne w decyzji sądu.


Tymczasem prokuratorzy obawiają się, iż o ile Combs będzie oczekiwał na proces poza aresztem, będzie zastraszał świadków i utrudniał prowadzenie sprawy. Sugerowali również, iż istnieje ryzyko, iż Diddy, biorąc pod uwagę jego bogactwo i dostęp do prywatnych odrzutowców, ucieknie.
Idź do oryginalnego materiału