Nordyckie misterium

lubimyczytac.pl 5 dni temu

Sama postać Juvy, głównej bohaterki, zachwyciła mnie w pierwszym tomie. Juva była po prostu sobą, niczego nie udawała, została wykreowana bardzo realistycznie. W tym tomie trochę mnie irytowała, ale z drugiej strony mogłam ją zrozumieć, znalazła się bowiem w beznadziejnej sytuacji. Była niezdecydowana, często błądziła, ale mimo wszystko wydawała mi się dojrzalsza. Czego mi brakowało, to postaci Grifa – bardzo tajemniczego. Powiew świeżości wprowadził natomiast kapłan Srebrne Gardło wraz ze swoją działalnością.

Idź do oryginalnego materiału