Nikt nie wiedział o tym rodzinnym dramacie. Co wydarzyło się w ostatnich tygodniach życia Soni Szklanowskiej?

viva.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. Norbert Nieznanicki/AKPA


Choć w mediach społecznościowych jej życie wyglądało na perfekcyjne, Sonia Szklanowska przeżywała trudne chwile. Jej profile pełne były uśmiechów, zdjęć z podróży i chwil szczęścia. Jednak za tą fasadą kryło się głębokie cierpienie, o którym zaczęto mówić dopiero po jej śmierci.

Tragiczne wydarzenia: Poronienie i strata babci

Jednym z najbardziej bolesnych momentów w życiu Soni było poronienie. Utrata dziecka była dla niej ogromnym ciosem, a to nie jedyna tragedia, z którą musiała się zmierzyć: celebrytka straciła także ukochaną babcię, z którą była bardzo związana. Te dwa wydarzenia miały znaczący wpływ na jej stan emocjonalny.

"Jedna to była ta uśmiechnięta, radosna dziewczyna, gwiazda telewizji i internetu. Druga Sonia, którą znaliśmy z domu, miała smutek w oczach, była przygnębiona. Widać było, iż walczyła ze swoimi demonami" — powiedział "Faktowi" jeden z sąsiadów domu rodzinnego Soni.

  • ZOBACZ TEŻ: Nie zaznała szczęścia w miłości, straciła dziecko. 25-letnia Sonia Szklanowska musiała poradzić sobie z życiowymi dramatami

Mieszkańcy Świekatowa, czyli rodzinnego miasta Soni, zgodnie przyznają, iż nic nie zwiastowało dramatu, który miał nadejść niebawem... Rodzina wyglądała na kochającą i wspierającą, mieli właśnie kończyć budowę domu, w którym mogłaby zamieszkać. Niedawno 25-latka wróciła z wakacji z Włoch z mamą. Wyglądały na szczęśliwe, mimo śmierci bliskiej osoby. "Miesiąc temu widziałem się z nią na stypie jej babci od strony mamy. Była przybita, ale trudno się dziwić w takiej sytuacji. Jej mama w tak krótkim czasie straciła dwie najbliższe sobie osoby", mówił mieszkaniem Świekatowa w rozmowie z "Faktem".

Depresja i jej wpływ na życie Soni

Wiadomość o śmierci Soni Szklanowskiej wstrząsnęła fanami oraz bliskimi. Rodzina przeżyła dwie tragedie w bardzo krótkim czasie – odejście Soni oraz śmierć jej babci. Społeczność internetowa wyraziła głęboki smutek, wspominając jej energię i pozytywną osobowość, którą dzieliła się w mediach społecznościowych. Komentarze pełne były współczucia oraz refleksji na temat zdrowia psychicznego.

"Depresja ma uśmiech, sam wiem, przez jaki ciężki okres przechodziłem, ale udało mi się wyjść z tego. Niektórym nie. Nie można tego tak zostawić. Z tym trzeba coś zrobić. Mówić o tym! Niech takie osoby wiedzą, iż jest więcej takich osób, nie są same, nie muszą kryć swoich emocji i myśli" — napisał po jej śmierci Matt Palmer, który występował w tym samym programie, co Sonia.

  • SPRAWDŹ: W sieci była nękana przez mężczyzn, nie oszczędzono choćby jej mamy. Tragiczny finał historii Soni Szklanowskiej
Idź do oryginalnego materiału