Nikodem Marecki nie żyje. Młody aktor miał 11 lat

gazeta.pl 1 godzina temu
Nikodem Marecki nie żyje. Młody aktor miał zaledwie 11 lat.
1 grudnia przekazano smutne wieści o śmierci młodego aktora Nikodema Mareckiego. 11-latek zagrał m.in. w "Białej odwadze" u boku Filipa Pławiaka i Sandry Drzymalskiej, "Zołzie" u boku Małgorzaty Kożuchowskiej i Artura Żmijewskiego oraz w serialu "Szpital św. Anny" wraz z Joanną Liszowską i Jolantą Fraszyńską. Podano już informacje o pogrzebie chłopca.

REKLAMA







Zobacz wideo Tajemnicza śmierć byłej uczestniczki „Top Model". Nie wiadomo, jak zginęła



Nikodem Marecki nie żyje. "Straszne, wielka strata"
Informację o śmierci młodego aktora jako pierwsza przekazała Szkoła Podstawowa im. T. Kościuszki w Niedźwiedziu, do której chłopiec uczęszczał. Post w związku z odejściem ucznia pojawił się w mediach społecznościowych placówki w czwartek 27 listopada. 1 grudnia do smutny wieści odniósł się również Marcin Koszałka - reżyser "Białej odwagi".
Okropna wiadomość. Nie żyje Nikodem Marecki który grał w 'Białej odwadze' synka głównej bohaterki, Bronki. Nikodem wybiegł z autobusu szkolnego i potrącił go samochód. Straszne, wielka strata, był bardzo zdolny i świat się przed nim otwierał… Do zobaczenia
- napisał na Facebooku Koszałka, zamieszczając do tego pamiątkowe fotografie zmarłego chłopca. Redakcja Plejady skontaktowała się ze wspominaną podstawówką, która poinformowała, iż pogrzeb Nikodema ma odbyć się w środę 3 grudnia.





Internauci składają kondolencje rodzinie Nikodema Mareckiego. Są w szoku
Pod postem Marcina Koszałki prędko pojawiło się wiele komentarzy internautów. Obserwatorzy, którzy mieli okazję widzieć Nikodema w produkcjach filmowych, nie wierzą, iż chłopiec nie żyje. "Coś potwornego. Brak słów", "Straszne. Brak słów. Ogromne wyrazy współczucia dla rodziny", "Jestem zdruzgotana. Koszmar", "Straszna wiadomość. Wyrazy współczucia dla rodziny i pozostałych bliskich", "Ten świat mnie przeraża… Jakie to jest smutne", "Serce pęka z żalu" - mogliśmy przeczytać pośród licznych wpisów. Do kondolencji dołączyły się także osoby związane ze szkołą, do której Nikodem uczęszczał. "Nie ma słów, które ukoją taki ból. Wyrazy współczucia dla rodziców i całej rodziny", "Ogromny żal. Serce pęka na pół. Smutek nie do opisania" - pisały w mediach społecznościowych podstawówki. My również rodzinie i bliskim składamy kondolencje.
Idź do oryginalnego materiału