Joanna Kołaczkowska była jedną z najbardziej charyzmatycznych postaci polskiego kabaretu. Jej pełne humoru żarty bawiły miliony Polaków. Nawet, gdy usłyszała tragiczną diagnozę, starała się z uśmiechem czerpać z życia garściami. Niestety, choroba zaczęła gwałtownie postępować. Joanna Kołaczkowska zmarła w nocy z 16 na 17 lipca 2025 r., po przegranej walce z glejakiem mózgu, który jest nowotworem złośliwym. Teraz w rozmowie z mediami jej wieloletni przyjaciel, Dariusz Kamys, pierwszy raz tak szczerze opowiedział o jej walce z chorobą. "Niestety, lekarze od początku nie pozostawiali złudzeń" - wyznał.
Śmierć Joanny Kołaczkowskiej poruszyła całą Polskę
Od śmierci Joanny Kołaczkowskiej, znanej artystki kabaretowej i członkini kabaretu Hrabi, minęły już cztery miesiące. Królowa polskiego kabaretu zmarła w nocy z 16 na 17 lipca 2025 roku w wieku 59 lat. Jej odejście wstrząsnęło całą Polską i pozostawiło ogromną pustkę w sercach fanów oraz współpracowników. Jak podkreślał wielokrotnie jej przyjaciel, szwagier i kolega z kabaretu Hrabi, Dariusz Kamys, "Aśka jest nie do zastąpienia", dlatego też grupa kabaretowa, z którą była związana artystka nie zamierza nikogo zatrudniać na jej miejsce.
Teraz, w najnowszej rozmowie z mediami, Dariusz Kamys pierwszy raz tak szczerze opowiedział o walce Joanny Kołaczkowskiej z chorobą, bezsilności i tym, co działo się z artystką tuż po operacji nowotworu mózgu.
To działo się z Joanną Kołaczkowską tuż po operacji mózgu. Dariusz Kamys przerwał milczenie
W najnowszym wywiadzie z WiadomościWP, Dariusz Kamys w poruszających słowach opowiedział o ostatnich tygodniach życia artystki, bezradności lekarzy i ogromnej woli życia Joanny Kołaczkowskiej.
Afazja jest zaburzeniem funkcji językowych, które skutkuje utratą zdolności mówienia, rozumienia, czytania i pisania na skutek uszkodzenia mózgu. Z afazją mierzy się m.in. Bruce Willis, który w 2022 roku potwierdził diagnozę lekarzy.
Dariusz Kamys gorzko o bezsilności lekarzy
Jak podkreślił w najnowszym wywiadzie Dariusz Kamys, pozytywne nastawienie Joanny Kołaczkowskiej i jej siła walki oraz chęć kontaktu z najbliższymi dawała wszystkim nadzieję na to, iż artystce uda się wygrać z chorobą. Niestety, lekarze nie kryli swojej bezsilności wobec walki z tragicznym nowotworem.
Dariusz Kamys o wielkiej pustce po śmierci Joanny Kołaczkowskiej
Niedawno w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" przyjaciele w Dniu Wszystkich Świętych wspominali Joannę Kołaczkowską, dzieląc się poruszającymi historiami z jej udziałem. Zarówno wtedy, jak i w najnowszym wywiadzie z WP, Dariusz Kamys nie krył, iż nie może odnaleźć się po śmieci przyjaciółki, z którą współpracował przez cztery dekady.
Dariusz Kamys przyznał, iż mimo upływu czterech miesięcy od śmierci Joanny Kołaczkowskiej, wciąż nie może oswoić się z rzeczywistością. Odruchowo przez cały czas sięga po telefon, by się z nią skontaktować.
Zobacz także:
Tak wyglądają dziś groby gwiazd: Kołaczkowskiej, Jakubiaka, Królikowskiego czy Soyki. Toną w kwiatach i wyjątkowych pamiątkach
Przejmujące słowa księdza podczas mszy za Joannę Kołaczkowską. Tego nikt się nie spodziewał





