Programy nadawane na żywo mają to do siebie, iż czasem widzowie mogą być świadkami nieprzewidzianych w scenariuszu sytuacji. W przeszłości wielokrotnie byliśmy obserwowaliśmy, jak wpływ na to co się dzieje na ekranie miały warunki atmosferyczne albo postronni przechodnie. Taka nieprzewidziana sytuacja miała również miejsce w odcinku "Dzień dobry TVN" z 17 stycznia.
REKLAMA
Zobacz wideo Hajduk o sukcesie "DDTVN" i hejcie na Koroniewską. Mają pewien patent
Wpadka w "Dzień Dobry TVN". Doszło do zaskakującej sytuacji
Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas wywiadu na żywo z Sylwią Gliwą na temat nowych odcinków "Na Wspólnej". Rozmowę z aktorką, przeprowadzaną przez reporterkę Katarzynę Jaroszyńską na jednej z ulic Warszawy, nieoczekiwanie przerwała postronna osoba. Dziennikarka próbowała uspokoić ją, mówiąc, iż nagrywają "Dzień dobry TVN" i zaraz się przesuną. - Ja chcę wejść do domu - odpowiedziała stanowczo kobieta.
Okazało się, iż uskarżała się na problemy z dostaniem się do swojego miejsca zamieszkania, które zagrodziła ekipa telewizyjna. Na szczęście gwałtownie udało się załagodzić chwilowe napięcie i reporterka z aktorką mogły powrócić do rozmowy. Jaroszyńska próbowała łagodzić niezręczną sytuację, mówiąc, iż "pani weszła nagle na live'a", a takie sytuacje w telewizji na żywo są najbardziej interesujące. Zdjęcia z tej niecodziennej sytuacji zobaczycie w naszej galerii.
PRZECZYTAJ TEŻ: Wpadka Tomasza Kota w "Dzień dobry TVN". Widzowie usłyszeli wulgaryzmy
Zaskoczeni prowadzący "Dzień Dobry TVN" próbowali wybrnąć z niecodziennego zdarzenia
Pod koniec maja w 2024 roku w weekendowym wydaniu programu "Dzień dobry TVN" został poruszony temat bezpieczeństwa podczas jazdy na rowerze. Wspomniana rozmowa była okazją do przeprowadzenia w studiu eksperymentu mającego na celu zademonstrowanie skuteczności kasków rowerowych. Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Eksperyment przeprowadzony na wizji polegał z upuszczaniem balonów wypełnionych wodą – jeden z nich umieszczono w kasku rowerowym, co miało pokazać, iż ten uchroni rowerzystę. Niespodziewanie jednak balon pękł w kontakcie z chodnikiem, co doprowadziło do rozlania wody. Prowadzący Damian Michałowski nie potrafił powstrzymać śmiechu. Paulina Krupińska starała się uratować sytuację, wspominając, iż do kasku musiał się dostać kamień, który sprawił, iż eksperyment się nie udał.
Oddaj swój głos w drugiej edycji plebiscytu Jupitery Roku! Kto zostanie Gwiazdą Roku, a kto zgarnie statuetkę za Międzyplanetarny Hit Roku? O tym decydujesz Ty!