5 maja CNN przekazało, iż około 12:20 czasu lokalnego pewien mężczyzna próbował przedostać się na teren domu Jennifer Aniston. Jimmy Wayne Carwyle wjechał w główną bramę przy posiadłości aktorki. "Na terenie obiektu znajdował się ochroniarz, który zdołał zatrzymać podejrzanego do czasu przybycia funkcjonariuszy policji, którzy bez incydentów go zatrzymali" - przekazał w rozmowie z CNN oficer Jeff Lee, rzecznik Departamentu Policji w Los Angeles. Po zatrzymaniu stalker aktorki usłyszał zarzuty nękania, wandalizmu oraz składania gróźb o charakterze przestępczym. Stanął przed sądem.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamila Boś miała stalkerkę. Zaskakujące wyznanie
Stalker Jennifer Aniston stanął przed sądem. Są informacje o kolejnym przesłuchaniu
Stalker Aniston przebywa w tej chwili w więzieniu Twin Towers Correctional Facility w Los Angeles. Mężczyzna pojawił się w sądzie w szpitalnym ubraniu i stał za szklaną szybą. Jego obrońca poinformował o wynikach badań przeprowadzonych przez psychiatrę dr Phani Tumu. - Dr Tumu uważa, iż mój klient jest w tej chwili niezdolny do uczestniczenia w rozprawie. (...) Po rozmowie mój klient zażądał wydania drugiej opinii, ponieważ ma do tego prawo - powiedział Robert Krauss. Portal dailymail.co.uk poinformował o dalszych działaniach w tej sprawie. "Dr Kory Knack, inny niezależny ekspert psychiatryczny, spotka się z Carwyle'em w najbliższy weekend, aby przygotować drugą opinię mającą na celu ustalenie jego umiejętności uczestniczenia w rozprawie. Kolejne przesłuchanie Carwyle'a zaplanowano na 29 maja" - czytamy na stronie.
Żona stalkera Jennifer Aniston w gorzkim wyznaniu. "Zgotował mi prawdziwe piekło"
Żona Carwyle'a, z którą jest w separacji, porozmawiała z portalem dailymail.co.uk i ujawniła zaskakujące szczegóły o mężczyźnie. "Uważa, iż był Jezusem Chrystusem, a ona [Jennifer - przyp.red] miała być jego królową" - powiedziała. Kobieta nie wspomina dobrze ich małżeństwa. "Zgotował mi prawdziwe piekło. Odbiło się to na mnie przez ostatnie cztery lata pod każdym względem – nie było dobrze. Prześladuje mnie w ten sam sposób [jak Aniston - przyp.red.] i nie jest zbyt dobrą osobą" - dodała.