Na świecie znajdziemy wiele aktorek, które dzięki swojej pracy i poświęceniu zdobyły naprawdę imponujące majątki. Mają na kontach ikoniczne główne role, występy w kultowych serialach oraz firmy, które rozpromowały własnymi nazwiskami. Jednak na szczycie listy najlepiej zarabiających aktorek znajdziemy postać, której obecność może wydawać się zaskakująca.
Wielu osobom nazwisko Jami Gertz może kilka mówić. Amerykańska aktorka zwykle pojawiała się w drugoplanowych rolach, jednak w jakiś sposób udało jej się zdobyć ogromną fortunę. Co wiemy o aktorce, o której w mediach jest zaskakująco cicho? Reklama
Jami Gertz: porzuciła aktorstwo dla... koszykówki?
Jami Gertz urodziła się w 1965 roku w Chicago. Ukończyła studia dramatyczne na nowojorskim uniwersytecie, jednak jej ekranowa kariera zaczęła się już dużo wcześniej. Pierwsze role otrzymywała już jako dziecko, jednak na prawdziwy rozgłos musiała poczekać kilka lat.
W latach 80. zrobiło się o niej głośno, gdy pojawiła się w u boku Roberta Downeya Jr. i Andrew McCarthy’ego w dramacie "Mniej niż zero" oraz po występie w głośnym horrorze "Straceni chłopcy", w którym zagrała jedną z głównych postaci. Inną znaną produkcją z jej filmografii jest "Twister" z 1996 roku.
Na swoim koncie ma także występy w serialach, m.in. sitcomie "Square Pegs", w którym wcielała się w rolę w Muffy. Na ekranie partnerowała jej Sarah Jessica Parker oraz Amy Linker. Za rolę w serialu "Ally McBeal" otrzymała nominację do nagrody Emmy.
"Kiedy miałam 16 lat, zarabiałam więcej niż mój ojciec" - zdradziła w jednym z odcinków podcastu "Resilience with Richard Cabral". Dodała także, iż takie zarobki całkowicie zmieniają perspektywę na życie.
Jami Gertz w 1989 roku poślubiła Tony’ego Resslera, który w kolejnych latach prężnie rozwijał swoją działalność biznesową - założył m.in. firmy Apollo Global Management i Ares Management. Poznali się za sprawą agenta aktorki i choć Ressler nie znał kinowego dorobku Gertz, wiedział, iż chce spędzić z nią więcej czasu. Dla aktorki był to okres coraz większej popularności, jednak coraz więcej czasu zaczęła poświęcać rodzinie, przez co coraz rzadziej pojawiała się na ekranach. Ostatni raz mogliśmy ją oglądać w filmie z 2022 roku "Wróć do mnie", w którym zagrała po prawie dekadzie przerwy.
Jednak ponownie zrobiło się o niej głośno nie ze względu na jej aktorską karierę, a z powodu tego, iż wraz z mężem została właścicielką drużyny koszykarskiej Atlanta Hawks, tuż po tym jak pomysł na firmę producencką okazał się fiaskiem. Dzięki związaniu się ze światem sportu, para zyskała międzynarodową rozpoznawalność.
Wystarczyło wyjść za mąż?
Obecnie majątek Resslera szacowany jest na zawrotną sumę 14,2 mld dolarów, ale wiele lat temu nie było to oczywiste, iż mężczyźnie uda się zbić taką fortunę. Aktorka wyznała, iż gdy poznała swojego przyszłego męża, ten był pracownikiem banku inwestycyjnego, który kilka lat później zbankrutował.
"Zarabiałam o wiele więcej niż Tony, kiedy go poznałam. To ja zapłaciłam za nasz pierwszy dom i nasze pierwsze wakacje" - zdradziła Gertz wiele lat później w rozmowie z "The Hollywood Reporter". Jak wyjaśniła, w jej oczach Tony Ressler był miłym człowiekiem i miał pracę, a to jej wystarczyło.
Wiele osób myśli, iż aktorka wyszła bogato za mąż, jednak jak widać, prawda jest całkowicie inna. Znalezienie się na szczycie listy najlepiej zarabiających aktorek według Celebrity Net Worth to zasługa udanych inwestycji, na które zdecydowała się wraz z mężem.
Para doczekała się narodzin trójki dzieci: Olivera, Nicholasa i Theo. Aktorka ceni sobie spokojne życie i choć docenia to, ile euforii dało jej aktorstwo, podjęła decyzję o usunięciu się w cień poza pojedynczymi występami.
"Wydawało się, iż to naturalny moment, żeby zrobić sobie przerwę od aktorstwa" - powiedziała Gertz w wywiadzie dla "The Hollywood Reporter". "Trudno mi to choćby powiedzieć na głos, bo kocham to, co robię. Dało mi to tak wiele pięknych rzeczy w życiu, nauczyło mnie tak wiele o mnie i otaczającym mnie świecie".