Natalia Niemen po ojcu odziedziczyła nie tylko talent muzyczny, ale także niepokorny charakter. Artystka niejednokrotnie opisywała swoją walkę z hejterami. Piosenkarka słynie ze swobodnego wyrażania opinii. Okazuje się, iż bez problemu jest w stanie zwrócić uwagę choćby prezydentowi. Gwiazda niedawno podzieliła się niebanalną anegdotą.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy tegoroczni Debiutanci poradzili sobie z Niemenem? Zapendowska: Nie radzą sobie z...
Natalia Niemen wspomina pogrzeb ojca. Podczas uroczystości upomniała prezydenta
Czesław Niemen zmarł 17 stycznia 2004 roku. Kilkanaście dni później odbył się jego pogrzeb. Uroczystość miała charakter publiczny. Zmarłego artystę żegnały tłumy. Wśród żałobników pojawił się także ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Polityk zaliczył wówczas drobną wpadkę. Na łamach książki "Wojowniczki. Jak czule zawalczyć o siebie", której fragmenty opublikował serwis newsweek.pl, Natalia Niemen przypomniała wspomnianą sytuację. "Siedzimy z moją siostrą Norą i z mamą w pierwszej ławie, w kościele, jak to rodzina. Za nami pozostało kilka wolnych miejsc, trzymamy je dla cioci i paru osób z rodziny. Ma być nas dużo w świątyni. Nagle pojawia się prezydent Warszawy, świętej pamięci Lech Kaczyński, z obstawą" - zaczęła swoją opowieść.
Ochroniarze sugerują, aby zajął miejsce za nami, czyli usiadł tam, gdzie powinna być ciotka. Odwracam się i mówię: "Przepraszam, panie prezydencie, ale to jest miejsce dla naszej rodziny". Moja siostra patrzy na mnie przerażonym wzrokiem i szepcze: "Natalia, no co ty?!"
- wspomniała piosenkarka.
Natalia Niemen szczerze o swojej bezkompromisowości. "Ale obciach!"
We wspomnianej książce Natalia Niemen zdradziła, iż na przestrzeni lat jej osobowość ewoluowała. Pierwsze przejawy zaskakujących zachowań zaczęła obserwować już niemal dwie dekady temu. "Okazało się, iż ja potrafię zrobić coś niespodziewanego, zaskakującego choćby mnie samą. O takich zachowaniach ludzie mówią krótko: ‘Ale obciach!’" - mówiła w rozmowie z Magdaleną Kuszewską. ZOBACZ TEŻ: Czesław Niemen nie pojawił się na ślubie córki. Wszystko przez rodziców zięcia