„Cztery wymiary” Mirosława Filonika w Gdańskiej Galerii Miejskiej

magazynszum.pl 1 dzień temu

Dzieła Mirosława Filonika wydają się wyłaniać z mroku. Stworzone przez niego instalacje o oszczędnych formach rozświetlają przestrzeń galerii. Artysta od lat do swoich realizacji wykorzystuje lampy jarzeniowe. Pierwsze prace rzeźbiarskie z elementem światła pojawiły się już w drugiej poł. lat 80. XX w., w momencie gdy wystawiał z grupą Neue Bieriemiennost, której był założycielem wraz z Markiem Kijewskim i Mirosławem Bałką. Natomiast kilka lat później, pracując samodzielnie, artysta niemal wyłącznie ograniczył budulec swoich prac do lamp, które stały się emblematyczne dla całej jego późniejszej działalności twórczej.

detal wystawy „Cztery wymiary” Mirosława Filonika, Gdańska Galeria Miejska, fot. Tomasz Koszewnik, dzięki uprzejmości GGM
detal wystawy „Cztery wymiary” Mirosława Filonika, Gdańska Galeria Miejska, fot. Tomasz Koszewnik, dzięki uprzejmości GGM
detal wystawy „Cztery wymiary” Mirosława Filonika, Gdańska Galeria Miejska, fot. Tomasz Koszewnik, dzięki uprzejmości GGM
detal wystawy „Cztery wymiary” Mirosława Filonika, Gdańska Galeria Miejska, fot. Tomasz Koszewnik, dzięki uprzejmości GGM

Instalacje realizuje z prostych i rytmicznie połączonych ze sobą barwnych świetlówek tworzących formy geometryczne. Ich struktury ściśle związane są z architekturą miejsca, w której powstają. Mirosław Filonik stara się nie nadawać tytułów swoim dziełom, od ok. 2000 roku przy kolejnych realizacjach ogranicza się tylko do nazwy Daylight System — określającej typ świetlówki. Unika tym samym prostych skojarzeń czy niepotrzebnych narracji, kierując widza ku bardziej zmysłowemu postrzeganiu prac.

W pierwszych wersach wiersza „Another One” amerykańskiego poety Rona Padgetta czytamy: „When you’re a child / you learn / there are three dimensions: / height, width, and depth. / Like a shoebox. / Then later you hear / there’s a fourth dimension: / time” (tłum.: „W dzieciństwie dowiadujesz się, iż są trzy wymiary: wysokość, szerokość i głębokość. Jak w pudełku po butach. Potem słyszysz, iż pozostało czwarty wymiar: czas”). Podobne odczucia mamy patrząc na instalacje Filonika. Pozornie tylko, tak jak przywołane przez poetę banalne pudełko po butach, posiadają ściśle określone wymiary. Jest w nich jednak coś więcej, coś niemierzalnego, co dostarcza odbiorcy wręcz metafizycznych doświadczeń.

detal wystawy „Cztery wymiary” Mirosława Filonika, Gdańska Galeria Miejska, fot. Tomasz Koszewnik, dzięki uprzejmości GGM
detal wystawy „Cztery wymiary” Mirosława Filonika, Gdańska Galeria Miejska, fot. Tomasz Koszewnik, dzięki uprzejmości GGM
detal wystawy „Cztery wymiary” Mirosława Filonika, Gdańska Galeria Miejska, fot. Tomasz Koszewnik, dzięki uprzejmości GGM
detal wystawy „Cztery wymiary” Mirosława Filonika, Gdańska Galeria Miejska, fot. Tomasz Koszewnik, dzięki uprzejmości GGM

W strategię artystyczną Filonika wpisane jest, przynajmniej częściowo, ulotne trwanie jego monumentalnych dzieł. Spektakularne realizacje site-specific, uwzględniające kontekst miejsca, w którym powstają, istnieją fizycznie tyle, ile trwa czas danego projektu. Obecna wystawa prezentuje w przestrzeni galerii wybrane prace zbudowane z modułowych elementów powstałe w ostatnim okresie twórczości. Niezwykle ważnym dopełnieniem ekspozycji jest jednak pokaz fotograficznej i filmowej dokumentacji obejmującej ponad sto monumentalnych instalacji świetlnych realizowanych w instytucjach kultury oraz przestrzeni publicznej (m in. na fasadach budynków) przez artystę od końca lat 80. XX w.[ref]“Mirosław Filonik | Realizacje Artworks 1988-2019” Dzięki uprzejmości Fundacji Profile[/ref]. Takie spojrzenie umożliwia lepsze poznanie i zrozumienie sztuki Mirosława Filonika, jednego z najważniejszych polskich współczesnych twórców wizualnych.

Idź do oryginalnego materiału